Chociaż cyferki i zapowiedzi otaczające hipersamochód Devel Sixteen imponują, to sama firma Devel Motors buduje od pewnego czasu wokół niego słaby marketing. Nowy film, nagrany najpewniej przez kogoś, kto aparatu nigdy w dłoni nie trzymał, zdaje się to potwierdzać, będąc swoistą wisienką na torcie obok innych podobnych jakościowo nagrań na oficjalnym kanale na YouTube.
Czytaj też: Test BMW 2 Gran Coupe. Dynamiczna landrynka w niezłej cenie
Dobrze jednak wiedzieć, że prace nad Devel Sixteen ciągle trwają, choć nieco przytłaczają wieści, że ciągną się już od założenia firmy, czyli od 15 lat. Prototypy tego hipersamochodu o projekcie nawiązującym do myśliwca powstają licznie i od dawna, ale najwyraźniej wreszcie opracowano ten najlepszy, który został poddany testom na torze. Wizualne nawiązania do myśliwca widać przede wszystkim po kabinie i przedniej sekcji, ale też tyle, gdzie dwie rury wydechowe silnika montowanego między osiami, przypominają wyloty silników odrzutowych w myśliwcach.
Trwające już 15 lat prace nad Devel Sixteen doczekały się właśnie kamienia milowego. Trudno bowiem inaczej nazwać to, że Devel Sixteen wreszcie zaliczył oficjalny pierwszy test
Jednak nie jest to finalna wersja hipersamochodu, bo brakuje jej nie tylko wykończenia nadwozia, ale też turbosprężarek. Firma dumnie chwali się jednak tym, że oficjalnie to pierwszy test Devel Sixteen.
Czytaj też: Czy przerobienie silnika diesla na spalanie benzyny jest możliwe?
Pomijając jednak sam wygląd, hipersamochód Devel Sixteen najważniejsze ma nie tyle pod maską, co za kabiną, a tym czymś jest niestandardowy silnik stworzony przez firmę Steve Morris Engines z Michigan. W grę wchodzi ogromny blok rodem z czołgu, czy wczesnych samolotów, bo aż 12,3-litrowy silnik V16 z czterema masywnymi 81-milimetrowymi turbosprężarkami. Tych właśnie zabrakło w teście powyżej, co zresztą da się usłyszeć.
Czytaj też: Test Volvo XC90 Recharge. Luksusowy SUV częściowo na prąd
Wiemy, że w wersji wyścigowej Devel Sixteen będzie wyciskał z tego silnika całe 5070 koni mechanicznych, ale wersja drogowa zostanie ograniczona do około 3000 koni, a wedle planów, hipersamochód doczeka się też 2000-konnej alternatywy, obejmującej silnik V8. Trudno jednak wierzyć w każdą zapowiedź związaną z tym hipersamochodem, który kiedy tylko trafi do produkcji, spróbuje pobić rekord prędkości 563 km/h.