Obecnie żyjemy w dziwnych dla przecieków czasach i to zwłaszcza dla Intela, bo w ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się całej masy szczegółów na temat planów firmy. Mowa nie tylko o nowych kartach graficznych Intel Arc, ale też procesorach nowej generacji i to nie tylko Alder Lake. W rzeczywistości znamy część informacji na temat Intel Core aż do 17. generacji, a dla przypomnienia, obecnie możemy kupić Core 11. generacji w oczekiwaniu na premierę tej dwunastej.
Czytaj też: Kiedy poprawi się sytuacja na rynku kart graficznych? Odpowiada prezes Nvidii
Pełni potencjału Intel Royal Core Project nie dostaniemy od razu, bo ta rewolucja w architekturze x86 nastąpi dopiero przy premierze 17. generacji Core
Jednak przejście na heterogeniczną strukturę rdzeni nie jest jedynym asem w rękawie Intela na najbliższe lata. Wedle podanych poniżej informacji firma dopiero się rozkręca, a procesory Alder Lake i Raptor Lake, będą tylko rozgrzewką, a nawet Meteor Lake nie przyniesie największych zmiany przy przejściu na nową mikroarchitekturę rdzeni. Po Meteor Lake nadejdzie czas na podkręcenie temperatury.
Wtedy bowiem do gry mają zacząć wchodzić rdzenie Intel Royal Core, a przynajmniej tak określa się je wewnętrznie w firmie. Pierwszymi z nich mają być przedstawiciele rdzeni na bazie mikroarchitektury Lion Cove, mające znaleźć się w rodzinie Arrow Lake, czyli 15. generacji Core, mającej zadebiutować pod koniec 2023 roku. Wtedy to rozpocznie się dążenie Intela do znaczącej poprawy architektury X86, aby dorównać architekturze ARM.
Czytaj też: Intel Xe-HPG i XeSS. Znamy szczegóły rdzeni Alchemist oraz alternatywy DLSS w kartach Arc
Jednak pierwsze owoce Royal Core ponoć nie będą aż tak imponujące (jakby 30% wzrost IPC względem obecnych Golden Cove nie był wystarczający), bo dopiero przy premierze 17. generacji procesorów Intel Core (Nova Lake) doczekamy się pełnego potencjału tego tajemniczego projektu. Te układy połączą zupełnie nowe architektury znane jako Panther Cove i Darkmont, zapewniając największy wzrost wydajności w historii Intela. Ponoć ich premiera ma mieć miejsce w 2025 lub 2026 roku.
Czytaj też: Wreszcie nowa i tania karta graficzna! Tyle że to 7-letni GeForce GT 730 ASUSa
Co ciekawe, owoc Intel Royal Core Project miał zadebiutować już przy procesorach Lunar Lake (planowane na koniec 2024 roku), ale ostatnio postanowiono poczekać z tym jednak na 17. generację Core. Wcześniej możemy doczekać się nowej wersji wielowątkowości, bo SMT4 (czterech wątków z jednego rdzenia) i kontrolerów natywnie wspierających pamięci DDR5-7400.