Ford Focus ST Edition, to głównie zmiany zawieszenia. Silnik i układ napędowy niestety pozostał bez modyfikacji
Zacznijmy może od tego, co najgorsze, czyli układu napędowego. Wspominamy, że to “najgorszy” element tej edycji, bo niestety Ford nie pokusił się o żadne zmiany pod maską, przez co nadal Focus ST napędza 2,3-litrowy turbodoładowany silnik EcoBoost, który generuje 284 koni mechanicznych (209 kilowatów) mocy przy 5500 obr./min i 420 Nm momentu obrotowego w zakresie od 3000 obr./min do 4000 obr./min.
Czytaj też: 5070-konny hipersamochód Devel Sixteen po pierwszym teście. Niczym odrzutowiec na asfalcie
Jednak przy tym wszystkim ten Focus ST Edition jest opisywany przez producenta jako “najbardziej zwrotny Focus w historii”, dlatego przechodząc już do ulepszeń, musimy wspomnieć o pracy, jaką włożył w jego stworzenie zespół Ford Performance. Ten wziął go m.in. na tor Nurburging i testował, dostosowując zmiany w regulowanym zawieszeniu z wyższej półki. Teraz ten model posiada dwukierunkowe, regulowane cewki, dwururowe obudowy amortyzatorów ze stali nierdzewnej i lakierowane proszkowo sprężyny od KW Automotive.
W porównaniu ze standardowym Focusem ST, nowy ST Edition znajduje się o 10 mm niżej względem podłoża, a na dodatek umożliwia dalszą regulację o całe 20 mm. Ford zadba jednocześnie o odpowiednie poinformowanie klientów specjalnym dokumentem technicznym, w którym znajdą odpowiednie ustawienia zawieszenia zależnie od terenu. Wśród tych trybów znalazł się nawet specjalny tryb Nurburgring do użytku na torze wyścigowym.
Czytaj też: Najszybszy pojazd gąsienicowy do kupienia. Oto Ripsaw EV3 F4, który z EV nie ma nic wspólnego
Tam Ford Focus ST Edition będzie mógł szaleć bardziej w porównaniu do standardowej wersji hot-hatcha, bo sięgnął po zestaw lekkich 19-calowych felg z oponami Michelin Pilot Sport 4S. Te zmniejszają masę nieresorowaną na każdym rogu samochodu o około 10 procent, co również w pewnym stopniu wpływa na to, że ten wyposażony w sześciobiegową manualną skrzynię biegów model, może rozpędzać się do 100 kilometrów na godzinę w zaledwie 5,7 sekundy.
Czytaj też: Nowy Nissan Note Aura Nismo zadebiutował. Co przyniosła wersja Nismo?
Jeśli z kolei zastanawiacie się, jak nowego Focus ST Edition możecie rozpoznać na ulicach, na które wkrótce wjedzie, bo jest już dostępny już do zamówienia na niektórych rynkach europejskich, to najlepiej będzie, jeśli rzucicie okiem na nadwozie. Wystąpi bowiem w ekskluzywnym lakierze Azura Blue, którego uzupełniają czarne akcenty o wysokim połysku.