Przeloty obu urządzeń dzieliły zaledwie 33 godziny. Solar Orbiter, której misją zarządzają NASA oraz ESA, znalazła się około 8000 kilometrów od powierzchni Wenus. Z kolei BepiColombo, będąca owocem współpracy JAXA i ESA, minęła drugą planetę od Słońca w odległości wynoszącej zaledwie 552 kilometry.
Czytaj też: Specjalny balon może pomóc w wykrywaniu trzęsień ziemi na Wenus
Obie sondy wykonały z tej okazji ogromne ilości zdjęć, które ostatecznie połączono w filmy poklatkowe. Solar Orbiter ukazała w ten sposób część Wenus skąpanej w świetle słonecznym. Z kolei BepiColombo uchwyciła nie tylko samą planetę, ale również własne instrumenty pokładowe. Co ciekawe, sonda będzie mogła kontynuować fotografowanie Wenus aż do 18 sierpnia. Widoczne poniżej wideo powstało na bazie 89 zdjęć, które połączono w jeden ciąg.
Przelot obu sond wokół Wenus dzieliły zaledwie 33 godziny
Solar Orbiter została wystrzelona w lutym 2020 roku. Plany zakładają, że w połowie 2023 roku osiągnie ona peryhelium, w międzyczasie prowadząc pomiary, które powinny dostarczyć odpowiedzi na kilka podstawowych pytań. Sonda ma wyjaśnić między innymi, w jaki sposób powstaje wiatr słoneczny, jak funkcjonuje dynamo naszej gwiazdy oraz jakie czynniki wpływają na zmienność heliosfery.
Czytaj też: Po raz pierwszy sondy miną się w okolicach Wenus w tak bliskiej odległości
W przypadku BepiColombo nadrzędnym celem jest zbadanie Merkurego, czyli najbliższej Słońcu planety. Start misji nastąpił w październiku 2018 roku, a wejście na orbitę Merkurego powinno mieć miejsce w grudniu 2025 roku. Wśród zadań, jakie postawiono przed sondą, można wymienić chociażby zbadanie geologii i topografii planety, sprawdzenie ogólnej teorii względności oraz dostarczenie informacji na temat pochodzenia planet krążących stosunkowo blisko swoich gwiazd.