Plany NASA związane z realizacją programu Artemis zakładały, że ludzie wrócą na Księżyc do 2024 roku. Problem w tym, że na przestrzeni kolejnych miesięcy taka perspektywa zaczęła wydawać się coraz mniej prawdopodobna. Amerykańska Agencja przyznała nawet SpaceX kontrakt na stworzenie Artemis Human Landing System (HLS), co wywołało szereg problemów natury prawnej i pozwy sądowe ze strony Blue Origin i Dynetics.
Początkowo NASA wybrała SpaceX, Blue Origin i Dynetics jako kandydatów do stworzenia systemu HLS, który miałby umożliwić załogowe podbicie Srebrnego Globu. Z wymienionej trójki zwycięsko miały wyjść dwie firmy, ale ograniczenia finansowe i czasowe spowodowały, że konieczny był wybór tylko jednego przedsiębiorstwa. Na tym etapie wygrała SpaceX, a NASA wydała firmie Elona Muska pozwolenie na kontynuowanie prac nad HLS.
Firma SpaceX wygrała kontrakt na realizację projekt HLS na rzecz NASA
Przedstawiciele SpaceX poinformowali natomiast, że projekt może zostać zrealizowany jeszcze przed 2024 rokiem. HLS ma być zmodyfikowaną wersją Starship, która znajduje się w fazie szybkiego rozwoju. Ma on mieć większą ładowność, co będzie możliwe dzięki rezygnacji z osłon termicznych, klap i części elementów napędowych.
Problem w tym, że niedawno pojawiły się doniesienia o problemach z produkcją skafandrów kosmicznych xEMU – osoby związane z NASA poinformowały, że będą one gotowe do użycia najwcześniej w 2025 roku. W tym aspekcie SpaceX również zamierza udzielić wsparcia. Firma twierdzi, że mogłaby dostarczyć kombinezony – podobnie jak HLS – przed 2024 rokiem.
Czytaj też: Europa Clipper poleci w stronę Jowisza, a SpaceX zajmie się rakietami
Kiedy więc ramy czasowe programu Artemis wydawały się nie do zrealizowania, Elon Musk i jego ludzie mogą okazać się rycerzami na białych koniach, którzy uratują NASA przed znaczącą obsuwą. Czy ludzie postawią stopy na Księżycu do 2024 roku? Nadal wydaje się to sporym wyzwaniem, ale szanse powodzenia misji są obecnie wyższe niż przed kilkoma tygodniami.