Dowiedzieliśmy się właśnie kilku szczegółów o tym, jak pokładowe drony bojowe TB-3 będą startować z uniwersalnego okrętu desantowego. TCG Anadolu jest też lotniskowcem, który trafi na turecką służbę, bo swoje pierwsze wodowanie zaliczył dopiero w 2019 roku. Na jego pokładzie, wedle najnowszych planów, znajdą się wyłącznie bezzałogowe drony. Jest to związane z wykluczeniem Turcji z programu dostaw F-35, bo początkowo na Anadolu miały znaleźć się myśliwce F-35B zdolne do krótkiego startu i pionowego lądowania.
Czytaj też: Amerykański hipersoniczny pocisk AGM-183A po kolejnym nieudanym teście
Dyrektor ds. technologii firmy Baykar, Selcuk Bayraktar, 4 sierpnia podczas prezentacji internetowej wyjawił (via Defense News), że Bayraktar TB-3, który wciąż jest w fazie rozwoju, będzie większym i bardziej wydajnym modelem z tej samej rodziny co TB-2. Wiemy już, że jego waga startowa sięgnie aż 1450 kilogramów, czyli o 800 kg więcej względem poprzednika, który jest długi na 6,5 metra, podczas gdy jego rozpiętość skrzydeł sięga 12 metrów.
Czytaj też: INS Vikrant to pierwszy prawdziwie indyjski lotniskowiec. Państwo znalazło się w gronie nielicznych
Kiedy rozpoczynaliśmy ten projekt, żaden bezzałogowy samolot nie mógł wystartować ze statków klasy LHD (Landing Helicopter Dock – dop. red.) na krótkich drogach startowych. Wierzymy, że TB-3, który może pozostawać w powietrzu przez dłuższy czas i jest wyposażony w amunicję, wypełni lukę w tej dziedzinie.– powiedział Bayraktar.
Pokładowe drony bojowe TB-3 razem z dronami MIUS są arcyważne dla lotniskowca Anadolu po utracie kontraktu na dostawy F-35B
Wedle doniesień, drony bojowe TB-3 będą mogły latać do 24 godzin na dobę na dużych wysokościach, a dzięki składanym skrzydłom, na pokładzie lotniskowca znajdzie się od 30 do 50 egzemplarzy. Jednak na to trochę poczekamy, bo pierwszy prototyp ma po raz pierwszy wzbić się w przestworza w 2022 roku, zanim trafi na pokład Anadolu razem z MIUS’em. To kolejny bojowy UAV, który jednak teraz jest dopiero w fazie projektowania koncepcyjnego, ale wedle planów prototyp MIUS ma latać już w 2023 roku.
Czytaj też: USA chce połączyć myśliwiec i helikopter w ramach HSVTOL. Ujawniono pierwsze koncepty
Oba drony bojowe są poniekąd specjalnie pomyślane o lotniskowcu Anadolu, bo dzięki temu ten nie potrzebuje zaawansowanych systemów startowych i wspomagających lądowanie. Wedle słów dyrektora ds. technologii firmy Baykar, wystarczy “prosty system rolek i sieci ratunkowych” do bezpiecznego startu i lądowania, choć w rzeczywistości te sieci będą tylko awaryjnym systemem bezpieczeństwa, bo ponoć obędzie się nawet bez nich.