Gdy mówimy o VPN, pierwszym skojarzeniem są patenty z świata biznesu – wielkich korporacyjnych sieci, do których pracownik musi uzyskać dostęp, jako zaufany użytkownik. Niemniej po doświadczeniach minionego roku nie powinniśmy mieć już żadnych wątpliwości, że znaczenie VPN na rynku konsumenckim w przyszłości będzie tylko rosnąć. Wirtualna sieć prywatna niesie ze sobą wiele korzyści dla przeciętnego Kowalskiego, ale nim opiszemy konkretne zalety, najpierw należy poruszyć ogólne kwestie prywatności i bezpieczeństwa.
Anonimowość w sieci to fikcja
Niektórzy mogą wyjść z założenia, że wystarczy korzystać z adresu email o pokrętnej nazwie, sięgać często po okno prywatne w przeglądarce i cyklicznie czyścić jej zwartość, aby uchronić się przed wścibskimi „oczami” niepożądanych osób. Do tego rozsądne korzystanie z zasobów sieci, czyli unikanie pokusy klikania w kolorowe linki i wchodzenia na podejrzane witryny, ma zapewnić bezpieczeństwo oraz anonimowość. Niestety jest to złudne przeświadczenie.
Niezależnie od naszych dobrych chęci, pakiety danych wysyłane i odbierane przez komputer cały czas pokazują adres IP urządzenia. Jest to cyfrowy identyfikator wykorzystywany do komunikacji pomiędzy sieciami, za pośrednictwem którego rozpoznaje się użytkownika (czyli tzw. hosta) i lokalizację, gdzie należy przesłać informacje. Tym sposobem każdy, począwszy od naszego operatora usług internetowych a kończąc na NSA, może prześledzić gdzie, co i jak często przeglądamy w sieci.
Dlatego istotny problem stanowią wszechobecne algorytmy gromadzące na pozór nic nieznaczące informacje o użytkowniku, by precyzyjnie śledzić jego aktywność w Internecie. Wiedza o naszych zwyczajach i zainteresowaniach to współcześnie bardzo wartościowy towar, po który chętnie sięgają najróżniejsze podmioty.
Co to jest VPN?
Na powyższe bolączki współczesności opracowano rozwiązanie w postaci VPN. W skrócie jest to wirtualna sieć prywatna (od ang. virtual private network) przypominająca tunel, przez który płynie ruch w ramach sieci prywatnej pomiędzy nadawcą i odbiorcą. Określenie „wirtualna” oznacza, że sieć ta istnieje jedynie, jako struktura logiczna działająca w rzeczywistości w ramach sieci publicznej. VPN posiada także zdolność kompresji przesyłanych danych, co ma usprawnić ruch sieciowy.
Następnie użytkownik zapewnia sobie bezpieczeństwo w sieci poprzez szyfrowanie ruchu wychodzącego i przychodzącego do urządzenia i tym sposobem maskuje własny adres IP. Obecnie najlepszym dostępnym algorytmem szyfrowania jest 256-bitowy algorytm AES. Sięgają po niego instytucje wojskowe, państwowe, przemysł a także uznani dostawcy usług VPN, jak choćby Surfshark. Do uruchomienia prywatnej wirtualnej sieci koniecznym jest sięgnięcie po odpowiednie oprogramowanie lub sprzęt po stronie użytkownika oraz należące do usługodawcy, serwery dostępowe dla danej usługi VPN, rozlokowane na całym świecie.
Rzecz jasna w pełni anonimowi w Internecie nigdy nie będziemy. VPN pozwala jednak poruszać się po zasobach globalnej sieci unikając przy tym zagrożenia ze strony osób trzecich i oprogramowania gromadzącego wrażliwe dane. Jest to skuteczny sposób zapobiegania atakom na nasz komputer z dowolnym systemem operacyjnym, choć pod kompletną usługę VPN można podpiąć także urządzenia mobilne, odtwarzacze multimedialne a nawet konsolę do gier.
Korzyści płynące z użytkowania VPN
Jedną z największych zalet jest oczywiście, odmieniane już na wszystkie możliwe sposoby, bezpieczeństwo. Szyfrując połączenie z Internetem zapobiegamy nieustannemu profilowaniu przez systemy reklamowe oraz usługi sprzedażowe. VPN to także dodatkowa osłona w przypadku wykonywania operacji bankowych i zakupów online. Do tego, jeśli zdarzy się nam wyjechać w inne miejsce, możemy unikać lokalnych restrykcji przepływu informacji. Wszakże cenzura (niestety) nie jest przebrzmiałym wymysłem XX wieku. Tym samym VPN w niektórych przypadkach okaże się przepustką do bezproblemowego przemierzania Internetu.
Istnieją jeszcze inne, bardziej przyziemne korzyści natury czysto konsumenckiej. Przykładowo użytkownik może sięgnąć po usługi VOD, tudzież treści na nich zamieszczone, które w jego kraju nie są jeszcze dostępne. Ponieważ sklepy online bardzo chętnie profilują internautów, ograniczenie wiedzy o nas samych powoduje dostęp do dużo lepszych ofert. Przykładowo, gdy sklep, wypożyczalnia albo biuro podróży rozpozna powracającego użytkownika potrafi zaoferować mu gorszą cenę na usługę niż dla osób łączących się po raz pierwszy.
Darmowy czy płatny VPN?
Kwestie związane z bezpieczeństwem i anonimowością w sieci to chwytliwy temat. Współcześnie darmowe moduły VPN znajdziemy choćby w popularnych przeglądarkach, antywirusach oraz najróżniejszych programach. Jeśli jedynym wyznacznikiem podczas wyboru usługi będzie cena, to płatne rozwiązania przegrywają. Należy jednak mieć z tyłu głowy świadomość, że infrastruktura składająca się na sieć VPN nie jest ani prosta ani tania w zarządzaniu. Wymaga również cyklicznych inwestycji, co oczywiście generuje koszty.
Zatem współcześnie tak naprawdę nie ma w pełni bezpłatnych usług. Zawsze istnieje jakaś opłata ukryta w postaci nawet niewielkiej reklamy lub braku określonych funkcji ukrytych za opcjonalną subskrypcją. Niektóre bezpłatne aplikacje w ogóle nie szyfrują połączenia a jeśli już to najczęściej korzystają ze 128-bitowego algorytmu. Bezpłatne usługi VPN zaliczyły także wpadkę z powodu wycieku informacji dotyczących ich użytkowników w 2020 roku. Zdarzały się również przypadki celowej odsprzedaży podmiotom trzecim danych zgromadzonych o internautach użytkujących darmowe usługi VPN.
Podsumowując VPN już niebawem ma szansę stać się niezbędną profilaktyką konieczną do spokojnego korzystania z sieci. Nim jednak podejmiesz decyzję o powierzeniu swojego bezpieczeństwa, warto poświecić chwilę na rozeznanie wśród ofert. Jako wiarygodnego partnera możemy zarekomendować usługodawcę VPN Surfshark, zachęcając jednocześnie do odwiedzenia jego strony internetowej.
Materiał powstał we współpracy z Surfshark.
Źródło grafik: the-bestvpn.com