Chociaż na wprowadzenie do produkcji SLRV nie powinniśmy aż tak liczyć, ten projekt jest świetną platformą do rozwijania bezemisyjnych środków transportu nowej generacji
W rzeczywistości o SLRV mogliście już słyszeć wcześniej. Nie bez powodu, bo DLR przedstawiło pierwszy działający prototyp tego EV około rok temu. Wspominamy o nim dziś jednak nie bez powodu, bo firma pokazała go ponownie na zeszłotygodniowym wydarzeniu IAA Mobility w Monachium. Jest to część wielkiego projektu Next Generation Car (NGC), którego celem jest zidentyfikowanie i rozwinięcie technologii wspierających przyszłość transportu miejskiego i międzymiastowego oraz optymalizację powiązanych technologii produkcyjnych.
Czytaj też: Huawei może zbudować (prawie) cały samochód elektryczny. To robi wrażenie
Trzeba jednak podkreślić, że nawet DLR nie jest w stu procentach pewne, czy SLRV wejdzie na rynek jako produkcyjny pojazd, ale oczekuje, że niektóre jego technologie trafią do pojazdów nowej generacji. Nic dziwnego – jest świetną platformą rozwoju elektrycznych napędów, czerpiących energię z wodoru oraz dążenia do możliwie najniższego oporu powietrza i ogólnej wagi.
Czytaj też: Premiery na targach IAA Mobility 2021. Co pokazał Mercedes, BMW i Volkswagen?
SLRV wykorzystuje niewielki elektryczny układ napędowy oparty na ogniwach paliwowych i akumulatorach na ultralekkiej konstrukcji z pianki metalowej. Mierzy 3,8 metra długości, czyli do aż tak małych nie należy, ale i tak waży zaledwie 450 kilogramów. Zawdzięcza to głównie zaledwie 90-kilogramowej konstrukcji z pianki metalowej, która stanowi podstawę projektu, obejmując przednią i tylną strefę zgniotu oraz pierścień strukturalny, który otula dwumiejscową kabinę pasażerską.
Niewiele waży też sam układ napędowy, a przynajmniej tak twierdzi firma, bo dokładnych danych nie podaje. Niewiele jednak może i tak ważyć małe ogniwo paliwowe, akumulator i połączenie dwóch silników elektrycznych na tylnej osi o łącznej mocy 25 kW.
Czytaj też: Ten model zastąpi Passata. Elektryczny Volkswagen Aero B wyszpiegowany i uwieczniony na zdjęciach
Ogniwo paliwowe wykorzystuje z 39-litrowy zbiornik ciśnieniowy między siedzeniami i wytwarza nieprzerwanie 8,5 kilowata mocy, trafiającej albo wyłącznie do silników, albo 25-kW akumulatora. W grę wchodzi zasięg rzędu 400 km i maksymalna prędkość do 120 km/h, w czego osiągnięciu pomaga wykorzystywane do ogrzewania kabiny ciepło odpadowe z ogniwa paliwowego.