Tego typu działania zupełnie nie podobają się oczywiście zarówno Chinom, jak i Korei Północnej. W obu przypadkach, przedstawiciele krajów jasno sugerują, że tego typu dozbrajanie się (Australii oraz Korei Południowej) stanowi wyraz wrogich zamiarów. Takiego zdania jest zarówno rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Zhao Lijian, który stwierdził, że posunięcie to „poważnie podważa regionalny pokój i stabilność”, jak i rząd Korei Północnej.
Politykę i strategię zostawmy jednak na inny czas i przejdźmy do tego, co dziś najważniejsze.
Czytaj też: Nowy naddźwiękowy pocisk przeciwokrętowy Korei Południowej ujawniony
Nowy podwodny okręt Korei Południowej już po ceremonii. To jeden z trzech okrętów z rakietami balistycznymi na służbie marynarki Korei Południowej
Ten najnowszy i jednocześnie ostatni planowany okręt podwodny klasy Changbogo-III Batch-I został nazwany na cześć koreańskiego działacza niepodległościowego, Shin Chae-ho. Dołączył do pierwszego zwodowanego w 2018 roku okrętu i drugiego, który opuścił port w listopadzie 2020 roku, rozpoczynając swoje oficjalnie testy. Na służbę trafił dopiero pierwszy z tych okrętów, a drugi (Ahn Mu) zostanie przyjęty przez koreańską marynarkę wojenną w przyszłym roku, wedle informacji z Korea Times.
Ceremonia wodowania nowego okrętu podwodnego przebiegła bez przeszkód w stoczni Hyundai Heavy Industries Co. w mieście Ulsan, w południowo-wschodniej części Korei Południowej. Jako okręt opracowany wyłącznie na terenie państwa bez sięgania po zagraniczne technologie i rozwiązania, Shin Chae-ho waży 3000 ton, mierzy 9,6 metra szerokości i 83,5 metra długości.
Czytaj też: Najlepszy pocisk przeciwokrętowy, czyli pierwsze spojrzenie na pocisk Sea Serpent
Po zanurzeniu zapewnia miejsce dla 50 członków załogi przez 20 dni, co jasno sugeruje, że nie napędza go nuklearny układ napędowy. Ten lokalnie skonstruowany w ~76 procentach okręt podwodny stał się trzecim okrętem Korei Południowej z rakietami balistycznymi, ale na służbę trafi dopiero w 2024 roku, po przejściu wszystkich testów. Wtedy też sięgnie po m.in. nowe pociski SLBM.