Porzucenie srebra na rzecz miedzi, czyli tanie panele słoneczne firmy SunDrive na horyzoncie
Australijska firma SunDrive opracowała najwydajniejsze, na ten moment, komercyjne ogniwo słoneczne o wydajności 25,54 procent. Przewyższyło ono poprzedniego rekordzistę o 0,28% i choć na papierze nie wydaje się to specjalnie rewolucyjne, to w rzeczywistości jest to znacząca poprawa wydajności. Zwłaszcza że ta została przetestowana i zweryfikowana nie tylko przez samych inżynierów, ale też przez Instytut Badań nad Energią Słoneczną Hameln z Niemiec.
Czytaj też: Skrzydlaci bohaterzy filmów – Kampfgeschwader Lützow 1941 Part I
To ważne osiągnięcie dla 6-letniej firmy, która miała swoje początki w garażu, kiedy to Vince Allen, ówczesny doktorant University of New South Wales, wpadł na pomysł obniżenia ceny paneli słonecznych. Myśli i marzenia przekuł w czyn i tak też rozpoczął prace nad wyeliminowaniem ze składu paneli słonecznych srebra i zastąpieniem go miedzią. Te pierwiastki odpowiadają za gromadzenie energii elektrycznej z promieni słonecznych.
Zresztą to dosyć ciekawe, że w dobie dążenia do przejścia na energię odnawialną, panele słoneczne ciągle bazują przede wszystkim na srebrze. Ten metal szlachetny swoje przecież kosztuje i jest znacznie bardziej ograniczony wśród ziemskich zasobów względem np. miedzi. Ta z kolei jest znacznie powszechniejsza, wymaga niższych temperatur przetwarzania, więc pozwala równocześnie na obniżenie kosztów procesu produkcyjnego. Sama w sobie miedź jest zresztą nawet sto razy tańsza od srebra.
Czytaj też: Sojusz AUKUS zapewni pierwsze nuklearne okręty podwodne Australii
Innymi słowy, gra jest walka świeczki. Jeśli firmy wyeliminują z paneli słonecznych srebro, to z pewnością cena ich produkcji zmaleje, co z kolei odbije się na ich niższej cenie w sklepach. Zwłaszcza że ponoć zbliżamy się do granicy wydajności obecnej formy komercyjnych paneli słonecznych, która sięga około 27%. Tak przynajmniej twierdzi sam właściciel firmy SunDrive, który rozmawiał na ten temat z serwisem ABC, podkreślając ważną rolę w dążeniu do obniżenia cen paneli słonecznych.
Myślę, że ważniejsze od osiągnięcia rekordu świata [wydajności] jest to, że udało nam się to zrobić bez srebra. Jeśli spojrzysz na dzisiejsze komercyjne ogniwa słoneczne i kilka ostatnich rekordowych na świecie ogniw słonecznych o komercyjnej wielkości, istnieje silna korelacja między wydajnością a zużyciem srebra. Skutecznie przełamaliśmy ten trend, używając miedzi– powiedział Vince Allen z SunDrive.
Czytaj też: Starlink wykorzysta lasery, by zaoferować astronautom dostęp do Internetu
Problem w tym, że na ten moment firma nie produkuje tych swoich wyjątkowych paneli słonecznych. Teraz ma w planach wprowadzić swoją technologię do masowej produkcji i ponoć już w przyszłym roku powstanie pierwsza pilotażowa linia produkcyjna z szansą na produkcję w pierwszej połowie 2023 roku.