Naukowcy zaprezentowali materiał odblaskowy, mogący doprowadzić do szybszego wprowadzenia na rynek autonomicznych samochodów
Tajemnicą nie jest, że samochód, aby poruszać się po drodze, musi postrzegać jakoś swoje otoczenie i to na wiele, naprawdę wiele, sposobów. Jest więc GPS, szereg czujników, radarów i wreszcie kamer cyfrowych. Tych zwyczajnych, optycznych, które macie w swoich telefonach i które zapewniają samochodowi “wgląd” w otoczenie. Chociaż w bazach danych mogą znaleźć się informacje co do znaków drogowych, samochód w trybie autonomicznym i tak musi być w stanie zauważyć je podczas jazdy, w czym mają pomóc tytułowe tęczowe znaki drogowe.
Czytaj też: Elektryczny Audi Skysphere, to roadster i grand tourer w jednym
W rzeczywistości rozpoznawanie znaków drogowych jest już obecne w samochodach od wielu lat, bo wykorzystuje się tę technologię w systemach wspomagania kierowcy. Są to jednak proste schematy rozpoznawania, bo zwykle związana z nimi technologia opiera się na rozpoznawaniu kolorów lub kształtów znaków. Przez to właśnie nie zawsze działa poprawnie w świecie rzeczywistym, gdzie na czytelność może mieć wpływ oświetlenie, pogoda, przeszkody, fizyczne uszkodzenia czy naklejki na znakach.
Dlatego w ramach nowych badań zespół naukowców opracował interesujący nowy materiał, który może ułatwić pracę systemom rozpoznającym znaki uliczne. W rzeczywistości to po prostu nowa forma materiału odblaskowego, który już powszechnie wykorzystuje się w produkcji znaków i oznaczeń drogowych. Bazuje on na banalnym mechanizmie odbijania światła z reflektorów pojazdu wprost na kierowcę i podobnie też działa ten nowy materiał, ale z tym wyjątkiem, że zamiast skupiać to światło, rozprasza je, tworząc przyciągające wzrok wzory.
Czytaj też: 5070-konny hipersamochód Devel Sixteen po pierwszym teście. Niczym odrzutowiec na asfalcie
Nazywany mianem MCI (Microscale Concave Interface) materiał składa się z cienkiej warstwy maleńkich kulek polimerowych osadzonych w taśmie. Kiedy światło uderza w powierzchnię, te mikrosfery odbijają je w szereg koncentrycznych kręgów zależnie od jego rodzaju. Tak też białe światło tworzy tęczowe pierścienie, jednokolorowy laser wytwarza wzory jasnych i ciemnych pierścieni, a lasery podczerwone mają swoje własne, podobne okrągłe wzory. Dzięki takiemu trójstopniowemu owocowi naświetlania, systemy samochodów mogą upewnić się na wiele sposobów, że zbliżają się do takiego, a nie innego znaku.
Obecnie systemy autopilotów napotykają wiele wyzwań związanych z rozpoznawaniem znaków drogowych, zwłaszcza w warunkach rzeczywistych. Inteligentne znaki drogowe wykonane z naszego materiału mogą zapewnić więcej sygnałów dla przyszłych systemów wykorzystujących LIDAR i rozpoznawanie widocznych wzorców w celu identyfikacji ważnych znaków drogowych. Może to pomóc w poprawie bezpieczeństwa ruchu samochodów autonomicznych.– mówi Qiaoqiang Gan, korespondent autor badania.
Czytaj też: Premiera tanich skuterów elektrycznych Ola S1 i S1 Pro
Teraz ten materiał czekają dalsze testy, które będą obejmować eksperymenty z różnymi długościami fal światła i innymi składami, aby zbadać efekty, które mogą się pojawić. Technologia jest na tyle obiecująca, że konkretne warianty mogą być również przydatne w czujnikach elektronicznych, narzędziach do zwalczania fałszerstw czy odblaskach. Więcej na ten temat przeczytacie w publikacji w Applied Materials Today.