Termiczne napędy nuklearne nie są nowością, ale wcześniejsze próby jego rozwoju zakończyły się fiaskiem
O NTP (Nuclear Thermal Propulsion) mówiło się tak naprawdę już w połowie ubiegłego wieku, a programy związane z tym nowym podejściem do zapewniania napędu próbowały rozwinąć go już w 1961 roku. Wtedy NASA i Atomic Energy Commission pracowały wspólnie nad programem Nuclear Engine for Rocket Vehicle Application (NERVA). Ten został zakończony w 1973 roku z powodu braku funduszy, ale dążono w nim do tego samego, co obecnie. Już wtedy planowano termiczny napęd nuklearny, który generowałby ciąg z wykorzystaniem reaktora jądrowego do ogrzewania i w następstwie wydalania wodoru.
Czytaj też: Najbardziej zaawansowany myśliwiec F-15 trafił na rynek. F-15QA już po oficjalnej ceremonii
Systemy NTP działają na zasadzie pompowania ciekłego paliwa pędnego, najprawdopodobniej wodoru, przez rdzeń reaktora. Atomy uranu rozpadają się wewnątrz rdzenia i uwalniają ciepło poprzez rozszczepienie. Ten fizyczny proces podgrzewa gaz pędny i przekształca go w gaz, który jest rozprężany przez dyszę w celu wytworzenia ciągu.– czytamy w ogłoszeniu Departamentu Energii USA.
Najnowszy rozdział w dążeniu do NTP rozpoczął się niedawno, ale wygląda na to, że tym razem inżynierowie dopną swego
Przed prawie pięcioma miesiącami światło dzienne ujrzała informacja, wedle której za stworzenie DRACO na zlecenie DARPA, czyli jednostki badawczej Pentagonu, będą odpowiadały firmy General Atomics, Blue Origin i Lockheed Martin. Te do 2025 roku mają wysłać nowo opracowany system DRACO na niską orbitę okołoziemską, a finalnie ten ma być częścią nowoczesnych statków kosmicznych. Znajdzie się też na pokładzie zaawansowanych satelitów nowej generacji, zapewniając im znaczne możliwości manipulowania kursem.
Czytaj też: Ujawniono projekty trzech okrętów podwodnych Turcji
Wedle cytowanego wyżej Departamentu Energii, termiczny napęd nuklearny będzie dwa razy wydajniejszy względem chemicznych odpowiedników, które wytwarzają stosunkowo ciężką parę wodną jako produkt uboczny. Z drugiej strony, gazy wodorowe są lżejsze, a przez to łatwiejsze do przyspieszenia, dzięki czemu generują większy ciąg. Na dodatek zapewnią możliwość szybkiego wykonywania manewrów w kosmosie i podróżowania na duże odległości. Mowa o rozwiązaniach, które zapewnią m.in. możliwość dotarcia na Marsa w trzy miesiące.
Czytaj też: Spójrzcie na pojazd LOTR z Kutna. Oto wojskowy BÓBR-3, który właśnie przechodzi testy
Obecnie celem jest wysłanie nad niską orbitę okołoziemską napędzanego przez DRACO statku kosmicznego w 2025 roku. Wedle słów kierownika programu, majora sił powietrznych, Nathana Greinera, jeśli Pentagon nada priorytet rozwojowi NTP, ten “prawdopodobnie może zostać wdrożony jako system operacyjny już na początku lat 30. XXI wieku”. Wtedy prawdopodobne starcia kosmiczne, do których zmierzamy, tak jak kiedyś zrobiliśmy to samo, rozszerzając działania z lądu na wodę i powietrze, nabiorą zupełnie nowego wymiaru.