Helikoptery szturmowe nowej generacji mają za zadanie ułatwić przedostawanie się elitarnych sił za linię frontu. Bell swoim 360 Invictus pokonał konkurentów w celu zastąpienia obecnie wykorzystywanej floty Bell OH-58D Kiowa Warrior, ale wielki finał dopiero przed nim. Razem z dziełem firmy Sikorsky (Raider X) przedostał się dopiero do fazy drugiej programu FARA. Oba helikoptery doczekają się testów w locie w 2023 roku, a wybór najlepszego zostanie podjęty dopiero w 2028 roku (lub szybciej).
Czytaj też: Lotniskowiec za ponad 52 miliardy złotych, czyli wyjątkowy USS Gerald Ford
Bell stworzył szturmowy helikopter 360 Invictus
W tym programie, szturmowy helikopter 360 Invictus Bella ma duże szanse na sukces. Zespół firmy przeprowadził wiele przeglądów projektów i ryzyka projektu z armią i spełnia wszystkie wymagania programu FARA zgodnie z harmonogramem. W swojej nowej konfiguracji Bell 360 Invictus połączył sprawdzone już technologie z zaawansowanymi procesami, porzucając wentylator kanałowy na śmigle ogonowym na rzecz tego klasycznego.
Czytaj też: Niszczyciel bunkrów przetestowany. Siły Powietrzne USA sprawdziły bombę GBU-72
Ten zespół [odpowiedzialny za rozwój helikoptera] osiąga świetne wyniki, odpowiadając na wymagania, zmniejszając ryzyko programowe i dostarczając armii najnowocześniejsze możliwości. Łączymy wyjątkową wiedzę Bella na temat wymagań stawianych samolotom zwiadowczym z wiedzą inżynieryjną i techniczną, aby zapewnić armii system uzbrojenia, który dominuje w misjach rozpoznania ataku przez dziesięciolecia– powiedział Chris Gehler, wiceprezes i dyrektor programowy Bell 360 Invictus.
Rozwój Bell 360 Invictus od rozpoczęcia konstrukcji pod koniec 2020 roku aż po dziś dzień, wiązał się ze znacznymi zmianami kadłuba, łopatek wirnika głównego czy zespołu układu napędowego. Zmiany i ulepszenia wdrażano szybko dzięki metodologii “projektowania po zbudowaniu”, co obejmowało nieustanny rozwój cyfrowych modeli i przekuwanie ich na te rzeczywiste. Więcej o tym posłuchacie w oficjalnym nagraniu firmy.
Czytaj też: Nowy okręt podwodny klasy Taigei zwodowany. Biały Wieloryb trafi do japońskiej marynarki
Obecnie trwają testy wszystkich kluczowych elementów Bell 360 Invictus w DSTL (Drive Systems Test Lab firmy Bell), aby wykazać trwałość i zmniejszyć ryzyko awarii sprzętu na służbie. Z kolei SIL (Systems Integration Lab) pozwala firmie Bell na zintegrowanie kluczowych dla lotu komponentów, oprogramowania i systemów misji w celu testowania, weryfikacji i walidacji funkcjonalności przed rozpoczęciem ich integracji na rzeczywistym samolocie.