Ponownie informacje czerpiemy nie bezpośrednio z mediów Korei Północnej, a od tych, którym najbardziej zależy, aby patrzeć temu państwu na ręce. O teście poinformowało ugrupowanie Joint Chief of Staff Korei Południowej, wskazując, że tym razem do gry wszedł pocisk typu SLBM, czyli balistyczny pocisk wystrzeliwany z pokładu okrętu podwodnego.
Czytaj też: Rosyjskie wielozadaniowe okręty Projektu 23550 sięgną po pociski manewrujące Kalibr
Stał się więc ważnym elementem wspomnianego zbiorku, który objął do tej pory testy pocisku manewrującego dalekiego zasięgu, pocisku balistycznego wystrzeliwanego z wagonów, hipersonicznego pocisku balistycznego i pocisku ziemia-powietrze. Mowa o testach przeprowadzonych przez Koreę Północną tylko w tym roku.
Najnowszy test najpewniej objął Pukguksong-5, czyli pocisk typu SLBM
Test miał ponoć miejsce 19 października i najpewniej obejmował wystrzelenie pocisku Pukguksong-5 nie z zanurzonej platformy jak do tej pory, a z pokładu rzeczywistego okrętu podwodnego. Ponoć wzniósł się na wysokość 60 km i gdyby miał zostać skierowany na cel, trafiłby wszystko oddalone o nawet 590 kilometrów jak podaje serwis Naval News.
Czytaj też: Nowy okręt podwodny klasy Taigei zwodowany. Biały Wieloryb trafi do japońskiej marynarki
Koreańskie Ministerstwo Obrony Narodowej uważnie analizowało i śledziło ten testowy start pocisku, dlatego jest pewne, że rzeczywiście w grę wchodził pierwszy start pocisku balistycznego z okrętu podwodnego Korei Północnej. Ponoć posłużono się w tym celu zmodyfikowanym okrętem klasy Romeo. Z tyłu głowy ciągle warto mieć to, że niedawno Korea Północna zakończyła budowę nowego okrętu podwodnego o masie 3200 ton, który może pływać z pociskami Pukguksung-3 ujawnionymi w 2019 roku.
Czytaj też: Pentagon chce być o krok przed wrogiem. Wykorzysta do tego sztuczną inteligencję
Test doprowadził nawet do zorganizowania rady bezpieczeństwa narodowego w Błękitnym Domu pod przewodnictwem Suh Hoona, dyrektora Biura Bezpieczeństwa Narodowego Korei Południowej. Miał z kolei miejsce w ciekawym momencie, bo w czasie rozmów między USA, Japonią i Koreą Południową, którzy omawiali głównie sprawy północnokoreańskie. Korea Północna doskonale o tym wiedziała, więc są duże szanse, że ten test wykorzystano po prostu w formie pokazu siły państwa.