Menedżer zadań często ratuje nam “skórę” dostarczając informacji o uruchomionych na komputerze procesach (zwłaszcza tych zasobożernych), wydajności sprzętowej, usługach systemu czy zalogowanych użytkownikach. Przychodzi nam z pomocą, gdy chcemy zamknąć jakiś program, zwłaszcza ten oporny na zwykłe metody. W ostatnich latach Menedżer zadań zmienił się stosunkowo niewiele, ale Microsoft sukcesywnie dodawał do niego drobne nowości.
Czytaj też: Wyciekły zrzuty ekranu z funkcji, pozwalającej na uruchomienie aplikacji z Androida na systemie Windows 11
Wraz z nowym systemem przyszedł czas na dodanie kolejnych dwóch funkcji, które przyniosą znaczące ulepszenia. Będzie to tryb Eco (trafi do Windowsa 11 jeszcze w tym lub na początku przyszłego roku) i integracja z Microsoft Edge (wdrażana wraz z buildem Build 22000.282).
Nowości, jakie dostanie menadżer zadań systemu Windows 11
Zacznijmy najpierw od trybu Eco, o którym za wiele do powiedzenia nie ma. Funkcja ta umożliwi podejmowanie działań przeciwko aplikacjom, które intensywnie korzystają z zasobów. Ma po prostu ustawić priorytety procesu jako “niskie”, by inne aplikacje uzyskały priorytet zasobów systemowych. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, prawdopodobnie trafi to do Menadżera jeszcze w tym lub na początku przyszłego roku. Dokładna data jest jeszcze nieznana.
Czytaj też: Już niedługo ruszy beta MIUI 13. Nakładka przyniesie sporo zmian
Dużo więcej możemy napisać o integracji z Microsoft Edge (od wersji 94), bo funkcja ta została wbudowane w kompilację 22000.282. Build ten udostępniany jest właśnie członkom programu Insider oraz testerom w kanale beta. Dzięki tej integracji system Windows 11 może lepiej zarządzać zasobami, których używa przeglądarka, a my będziemy mogli sprawdzić i szczegółowo je kontrolować.
Co istotne, umożliwi nam to kończenie procesów za pośrednictwem Menadżera zadań. Chodzi o poszczególne zakładki czy rozszerzenia. Takiej funkcjonalności do tej pory brakowało. Będą one przedstawiane jako osobne procesy, a w przypadku aplikacji internetowych pokroju Office dostaniemy jeszcze bardziej szczegółowe informacje, osobne dla każdego elementu. W skrócie? Zamkniemy poszczególne procesy bez zamykania całej przeglądarki.