Hakugei, czyli drugi okręt podwodny klasy Taigei
Tytułowy Biały Wieloryb, to w rzeczywistości tłumaczenie nazwy Hakugei, która pielęgnuje nazewnictwo na bazie dużych ryb, jakie wprowadziła klasa Taigei. Sama w sobie zresztą oznacza w oryginale “Wielkiego Wieloryba” i tradycyjnie przekazała swoją nazwę pierwszemu okrętowi podwodnemu tej klasy, czyli Taigei. Ten został zwodowany pod koniec października ubiegłego roku, ale podniesienia do bandery, czyli przyjęcia go przez JMSDF ma doczekać się dopiero w marcu 2022 roku.
Czytaj też: Wspomoże szkolenie i rozwinie lotnictwo, czyli pierwszy naddźwiękowy dron Sił Powietrznych USA
Na to tytułowy Biały Wieloryb poczeka dłużej, ale w rzeczywistości będzie pierwszym okrętem klasy Taigei na służbie JMSDF zdolnym do przeprowadzania operacji bojowych. Ten “pierwszy pierwszy”, czyli Taigei, będzie bowiem początkowo platformą dedykowaną do przeprowadzania przyszłych testów technologii na okrętach podwodnych japońskiej marynarki. To sprawia, że w teorii Japonia ma łącznie cztery okręty podwodne wyposażone w akumulatory litowo-jonowe na wodzie, bo dwa klasy Taigei i dwa klasy Soryu.
Te ostatnie są zresztą bardzo powiązane z nowszą klasą, co potwierdza fakt, że między tymi dwoma klasami trudno dostrzec różnice w zewnętrznym wyglądzie. Pod tonami stali znajduje się jednak osprzęt zupełnie innego sortu z napędem na czele, bo podczas gdy klasa Taigei wykorzystuje ładowane przez generatory diesla akumulatory litowo-jonowe, wspomniane dwa Soryu łączą je z systemem AIP 4V-275R Mk. III.
Czytaj też: Niszczyciel bunkrów przetestowany. Siły Powietrzne USA sprawdziły bombę GBU-72
Dodatkowo różnice sprowadzają się też do bardziej efektywnego, zupełnie nowego sonaru i systemu dowodzenia bojowego. Konstrukcja objęła też nowe materiały, które ograniczają akustyczny profil. Okręty klasy Taigei są też wyposażone w środki przeciwdziałania torpedom, a dokładniej mówiąc, system Torpedo Counter Measures. Same w sobie mierzą 84 metrów długości, 9,1 metra szerokości i na swój pokład są w stanie przyjąć około 70 marynarzy.
Czytaj też: Lotniskowiec za ponad 52 miliardy złotych, czyli wyjątkowy USS Gerald Ford
Tytułowy Hakugei, tak jak Taigei, posiada akumulatory litowo-jonowe, które są lżejsze (stosunek wagi do gęstości energii) w porównaniu do stosowanych powszechnie akumulatorów kwasowo-ołowiowych. Te dłużej utrzymują ładunek i szybciej się ładują, dzięki czemu okręt może spokojnie spoczywać na dnie oceanu przez dłuższy czas, ale z drugiej strony bazują na licie, który zaczyna palić się po wystawieniu na działanie wody, co w połączeniu z okrętem podwodnym nie należy do najlepszych kombinacji.