Wchodząc w szczegóły, TGG to inicjatywa w ramach Optimized Fleet Response Plan. Ta ma zapewnić flocie, pozostające nieustannie w gotowości i w pełni certyfikowane, okręty wojenne do realizacji pełnego zakresu misji na żądanie. Mowa więc o operacyjności 24/7/365, czyli 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu i przez cały rok.
Czytaj też: Stan technologiczny rosyjskiej marynarki uległ polepszeniu. Osiągnięto światowy poziom?
Task Group Greyhound będzie sprowadzać się do wyznaczonych niszczycieli rakietowych klasy Arleigh Burke. Te będą miały za zadanie wspierać operacje utrzymywania i przeciwdziałania rosyjskim zagrożeniom podmorskim czyhającym na USA. Tymi wyznaczonymi niszczycielami okazały się zarówno USS Thomas Hudner (DDG 116), jak i USS Donald Cook (DDG 75).
Niszczyciele podlegające pod TGG będą odpowiadać za polowanie na rosyjskie okręty podwodne
Ta para niszczycieli będzie odpowiadać za pomoc w utrzymaniu przewagi w wojnie podmorskiej nad rosyjskimi okrętami podwodnymi przy wschodnim wybrzeżu. Warto tutaj przenieść się w przeszłość i wspomnieć o “Greyhounds of the Fleet”, czyli niszczycielach z okresu II wojny światowej, które w podobny sposóbpatrolowały szerokie wody podczas bitwy o Atlantyk. Nazwy nie są przypadkowe.
Czytaj też: Spójrzcie na wojskowe drony Chin na wystawie. Oto WZ-7, WZ-8 i GJ-11
Task Group Greyhound zapewni nam sposób na zwiększenie ciągłości między treningiem a działaniem przeciwko wysokiej klasy konkurentom w dynamicznym środowisku. Te niszczyciele są teraz wyznaczone w ramach Grupy Zadaniowej Greyhound na zachodnim Atlantyku na wachcie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, gotowe do ćwiczeń, integracji i działania w każdej chwili– powiedział admirał Brendan McLane (via Naval News).
Oczywiście nie oznacza to, że ta para okrętów po wypłynięciu z portu z załogą na pokładzie będzie zmuszona pozostawać na służbie przez cały rok. Warta będzie realizowana w formie rotacji z innymi niszczycielami. Ich rola polowania na rosyjskie okręty w przyszłości stanie się jeszcze ważniejsza, jako że na pokład tych niszczycielskich sił z morskich głębin zmierzają już wielkimi krokami pociski Zircon.
Czytaj też: Jak trzyma się okręt podwodny klasy Ohio? Przyglądamy się cichej potędze USA
TASS, czyli rosyjska agencja informacyjna, poinformowała, że pierwsze wystrzelenie hipersonicznego pociski Zircon z pokładu okrętu podwodnego, będzie miało miejsce już w październiku. W ramach tego testu Zircon zostanie wystrzelony z okrętu K-329 Siewierodwińsk po wynurzeniu.