Jeszcze szybszy demontaż karty graficznej, czyli PCIe Slot Q-Release w wykonaniu ASUSa
Ciężko wyobrazić sobie to, jak producenci mogą ulepszyć płyty główne, aby były jeszcze bardziej funkcjonalne i prostsze w obsłudze. W ostatnich latach poczyniono to poprzez stosowne przyciski do resetowania komputera czy ustawień BIOSu, żeby uwolnić nas od bawienia się zworkami lub baterią, ale sposoby montażu kluczowych podzespołów przeżyły długo bez większych zmian. To jednak najwyraźniej zmieni się w nowych płytach głównych ASUSa z chipsetem Z690.
Czytaj też: Wydajność Intel Core i5-12600K wyciekła. Test w CPU-Z potwierdza coś ważnego dla nas i niepokojącego dla AMD
Znany na scenie przecieków momomo_us z Twittera, udostępnił niedawno coś ciekawego, co wypatrzył na płytach głównych ASUSa:
Czytaj też: Windows 10 21H2 – nadchodzi listopadowa aktualizacja systemu
Postarał się też o opis, wedle którego “PCIe Slot Q-Release, to pierwszy taki fizyczny przycisk do odbezpieczenia slotu PCIe jednym klikiem”. Najpewniej trafi on na płyty główne pokroju Z690 ROG Maximus oraz ROG Strix, czyli modele z wyższej półki i z pewnością nie na te w mniejszym formacie. To nie dziwi, jako że tego typu mechanizm zajmuje więcej miejsca i dodatkowo komplikuje cały projekt. W razie jego awarii nie wydaje się jednak, że slotu nie będzie można odbezpieczyć w tradycyjny sposób..
W pewnym stopniu jest to próba wymyślenia koła na nowo, bo obecna forma blokady wymaga po prostu wciśnięcia plastikowej blokady po prawej stronie slotu, która blokuje charakterystyczny występ karty i utrzymuje ją w ryzach. Nie jest to więc specjalnie trudne, ale może okazać się problematyczne przy rozbudowanych kartach graficznych, których backplate zasłania w zbyt dużym stopniu tę blokadę, czy wielkich radiatorach powietrznych systemów chłodzenia, wymuszających na nas wykorzystanie w tym celu nie dłoni, a np. dużego, płaskiego śrubokręta. Ostatnio problem ten pojawił się też przy rozbudowanych chłodzeniach chipsetu i dysków M.2.
Czytaj też: To aktywne chłodzenie dysku M.2 zapewni Waszemu SSD upragniony chłód
W takich sytuacjach łatwo o uszkodzenie płyty głównej, więc ASUS może i nie uratował wszystkich, a pewne wąskie grono klientów, od ewentualnego problemu. Oczywiście dodatkowo producent miał możliwość przerobienia projektu tak, aby był bardziej atrakcyjny wizualnie czy po prostu lepszy. Wszystkim więc znacząco ułatwił życie, dlatego ten dodatek, choć ciągle nieoficjalny, możemy zdecydowanie uznać za udany – chyba że podczas jego testów okaże się, że nie jest zbyt skuteczny i sprawia więcej problemów (zacinanie się), niż pożytku.