Czym jest koncepcyjny terenowy Mercedes EQC 4×4²?
Ten terenowy SUV, to elektryczny następca i poniekąd też odpowiednik pokazowej Klasy E All-Terrain 4×4² sprzed czterech już lat. Na drogach publicznych pokazał się bez żadnego kamuflażu i w sumie trudno się temu dziwić. Nie tylko przez to, że Mercedesowi trudno byłoby ukryć go pod nawet najcięższym maskowaniem, ale też dlatego, że producent nie zmienił tego modelu w żadnym stopniu, co uzasadniałoby ukrycie poprawek przed naszymi oczami. Mercedes EQC 4×4² wygląda bowiem dokładnie tak samo, jak koncepcja sprzed roku, choć zyskał m.in. antenę na tyle, która najpewniej służy do komunikacji z innymi testowymi pojazdami.
Czytaj też: Wyszpiegowany Mercedes-AMG SL nowej generacji na zdjęciach. Spójrzcie na prawie produkcyjną wersję
Zmianie nie uległy jednak w żadnym stopniu nawet felgi, czy logo 4×4 na drzwiach, co w jeszcze większym stopniu zbija nas z tropu co do sensu zabrania tego terenowego SUVa EV na testy. Nie wydaje się bowiem, żeby firma miała zamiar wprowadzić go na rynek. Przynajmniej w tej chwili, więc pozostaje wyjście, że ktoś po prostu wziął go na przejażdżkę z prototypami nadchodzących modeli albo na jego pokładzie znalazły się elementy, wymagające testów.
Czytaj też: Obejrzyjcie nowego Mercedesa AMG C63 w testach na Nurburgring. Czterocylindrowy silnik w akcji
Mający okazalszy prześwit względem nawet Klasy G, Mercedes EQC 4×4² wyróżnia się na tle tak naprawdę wszystkich modeli producenta właśnie swoim imponującym prześwitem. Ten wynosi całe 293 mm, co zawdzięcza zarówno wielkim kołom, które nie znajdują się już na tej samej wysokości co środek osi, jak i powiązanych z nimi portalowym osiom. Ich zastosowanie sprawiło, że 20-calowe felgi znalazły znacznie niżej, co pozwoliło na zwiększenie głębokości brodzenia do 400 mm, co z kolei wiązało się ze znacznym wzrostem wysokości.
Czytaj też: Konstrukcja z pianki i energia z ogniwa paliwowego. Oto innowacyjny 450-kilogramowy SLRV
Niestety szczegóły układu napędowego pozostały nieznane i nadal nic o nich nie wiadomo, ale wedle Mercedesa ten koncept jest w stanie pokonywać 31,8-stopniowe zbocza, wjeżdżając na nie i 33-stopniowe, o ile z nich zjeżdża.