Wpływ na decyzję amerykańskiego giganta mieli z pewnością klienci, którzy nie dość, że złożyli już ponad 160 tysięcy rezerwacji na nowego F-150 Lightning, to jeszcze wciąż dopytują o nowego, elektrycznego Mustanga.
Tak przynajmniej twierdzi Jim Farley, dyrektor generalny Forda. I coś w tym musi być, bo przez ogromne zainteresowanie, z którym został odebrany elektryczny F-150, Ford zainwestował 250 milionów dolarów w zwiększenie produkcji tego modelu. A przynajmniej te dwa wydarzenia mniej więcej zbiegają się w czasie.
Co będzie trzecim elektrycznym hitem sprzedażowym Forda? Według Forda: E-Transit. Tak, SUV, pełnowymiarowy pickup i bus będą trzema filarami, na których Ford ma budować swoją pozycję lidera sprzedaży aut elektrycznych.
Ma to zresztą dużo sensu, przy planowanych obostrzeniach dotyczących emisji spalin w centrach miast, elektryczne busy zaczną być bardzo pożądanym typem aut roboczych. SUV? Prawie każdy dzisiaj marzy o SUV-ie. Ogromny pickup, chociaż z europejskiej perspektywy nie wydaje się już tak wspaniałym pomysłem, jest najlepiej sprzedającym się autem w Stanach, więc z tym wyborem również trudno polemizować.
Ford vs Tesla
Falrey twierdzi, że pierwszym celem fabryk Forda będzie roczna produkcja na poziomie 600 tysięcy samochodów elektrycznych. I podobno Ford ma mieć taką możliwość już w 2023 r. Planowane 600 tysięcy oznacza, że Ford chce zacząć skromnie, od 100 tys tysięcy mniej, niż wynosiła produkcja Tesli w 2020 r. No, tak dokładniej to Tesla wyprodukowała 509737 samochodów (i 499550 zostało dostarczone do klientów), ale to już szczegóły.
Te 600 tysięcy to i tak za mało, żeby zagrozić Tesli w 2023 r., skoro firma Elona Muska już w 2022 r. planuje dostarczyć swoim klientom 1,3 miliona Tesli. I jest to całkiem możliwy cel, zważywszy że w trzecim kwartale 2021 r. Tesli udało się wyprodukować 240 tysięcy aut, a w przyszłym roku pracę rozpocznie kolejna fabryka Tesli w Niemczech.
Czytaj również: Ford chce zelektryfikować klasyczną motoryzację. Ford F-100 Eluminator ma nas przekonać do tego pomysłu
Drugim celem Forda ma być oczywiście wyprzedzenie Tesli w produkcji elektryków, ale nie będzie to łatwe zadanie. Ford jest oczywiście firmą z tradycjami i doświadczeniem w produkcji aut na ogromną skalę, ale Tesla, jak dotąd, nie sprawia wrażenia, że nie radzi sobie w tej branży. Miejmy po prostu nadzieję, że to będzie dobry wyścig i zobaczmy kto wygra. No i ciekawe, kiedy roczna liczba wyprodukowanych elektryków przegoni produkcję aut spalinowych.