Wykorzystanie fuzji jądrowej w formie napędu rakietowego jest celem, do której dąży wiele firm. Pulsar Fusion ma w tym wyścigu całkiem niezłą pozycję, a niedawno firma zaprezentowała wideo z testów innego napędu, które odbyły się w ubiegłym tygodniu w bazie wojskowej Ministerstwa Obrony w Salisbury.
Czytaj też: Wiesz jak zbudować księżycowy reaktor jądrowy? Zgłoś się do NASA
Jeśli chodzi o długofalowe plany tej brytyjskiej firmy, to mówi się przede wszystkim o opracowaniu silników napędzanych technologią fuzji jądrowej, która miałaby posłużyć do podróży międzyplanetarnych. W efekcie lot na Marsa skróciłby się o połowę. Dotychczasowe próby pozwalają optymistycznie patrzeć na tego typu cele.
Silniki hybrydowego napędu przetestowanego w ubiegłym tygodniu wytworzyły bowiem około 10 kilonewtonów ciągu, choć w planach jest zwiększenie tej wartości do 100 kilonewtonów. Do uzyskania napędu opartego na fuzji jądrowej potrzeba będzie wytworzyć temperaturę przekraczającą 100 000 000 stopni Celsjusza. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, to załogowe loty w obrębie Układu Słonecznego, bądź bezzałogowe poza nim, stałyby się znacznie powszechniejsze.
Fuzja jądrowa wykorzystana do napędzania rakiet miałaby przyspieszyć podróże międzyplanetarne
W tym hybrydowym silniku wykorzystano utleniacz w postaci podtlenku azotu (N2O), paliwo z polietylenu o wysokiej gęstości (HDPE) oraz tlen. Zastosowany w konstrukcji zawór kontrolny reguluje przepływ ciekłego utleniacza do komory spalania, choć technologia użyta w przypadku tej ostatniej pozostaje tajemnicą.
Czytaj też: Chiny powiększają swój nuklearny arsenał. Pentagon jest zaniepokojony budową kolejnych silosów rakietowych
Już 25 listopada Pulsar Fusion zamierza przeprowadzić demonstrację swoich silników przed klientami z branży kosmicznej. Jeśli chodzi o dalsze plany, to do 2025 roku Brytyjczycy chcieliby zademonstrować pracę silników napędowych opartych na fuzji jądrowej w fazie statycznej. Z kolei czas na stworzenie takiego silnika i przetestowanie go na orbicie miałby przyjść już dwa lata później.