Wspominamy o tym nie bez powodu, a dlatego, że przez ostatnie kilka tygodni amerykańska armia realizowała szereg eksperymentów podczas Project Convergence 2021. To wielkie wydarzenie w całej skali wojska USA, bo to właśnie podczas niego testuje się całe mnóstwo nieustannie rozwijanych sprzętów, rozwiązań oraz potencjalnych rewolucyjnych pomysłów zorientowanych na działania wojskowe. Padło na wspomniane Yuma Proving Ground nie bez powodu, bo w tak ciężkim środowisku łatwiej i skuteczniej testuje się nowe technologie. Dzięki temu prościej wykazać, co się psuje, a co jest na tyle wytrzymałe i niezawodne, aby mogło doczekać się trafienia na czynną służbę.
Czytaj też: Raport USA uznał wyższość Chin. PLAN to ciągle największa marynarka wojenna, ale…
Ideą jest to, że im szybciej będziemy mogli sprowadzić tu rzeczy, eksploatować je w ciężkich warunkach i w rękach żołnierzy, tym szybciej będziemy mogli nauczyć się i przekazać wnioski na temat tych koncepcji oraz przedstawić dokumenty dotyczące wymagań – powiedział płk Andre’ Abadie dziennikarzom zebranym na poligonie Yuma Proving Ground (via C4ISRNET).
Te słowa jednej z ważniejszych osobistości, które zebrały się na Yuma Proving Ground, od razu zdradzają sens, dla którego rozpoczęto Project Convergence, czyli w tłumaczeniu “Projekt Zbieżności”. Ta inicjatywa jest młoda. Zaczęła się dopiero w 2020 roku, jako “kampania uczenia się” dla Armii USA, będąca czymś w rodzaju masowych testów, sprawdzianów oraz demonstracji powstających technologii ze sztuczną inteligencją oraz eksperymentalnymi sieciami na czele. Pierwsza edycja miała na celu sprawdzenie, czy naukowcy, inżynierowie i technicy mogą sprawić, że takie masowe testy mają sens. Okazało się, że mają, więc w tym roku głównym celem było zaangażowanie żołnierzy, aby mogli zapoznać się z technologiami i przekazać odpowiednie informacje zwrotne.
Project Convergence, jako idealny moment na przyspieszenie rozwoju JADC2, czyli połączenia platform, żołnierzy i sprzętu w jedną wielką sieć
W pierwszej edycji Project Convergence brała udział głównie Armia USA, która pożyczyła tylko sprzęt od Piechoty Morskiej. Jednak w tegorocznej edycji postanowiono zebrać w jednym miejscu również inne służby, co wcale nie było łatwe. Podkreślają to słowa wspomnianego pułkownika, który stwierdził, że niedawne wydarzenie nie wydarzyłoby się “gdyby nie partnerzy, którzy spotkali się i naprawdę współpracowali”. Nic w tym dziwnego, bo spośród siedmiu scenariuszy operacyjnych, które armia wykorzystała do testowania swoich technologii, trzy kładły nacisk na wspólne siły. Było nimi:
- Tworzenie wspólnego obrazu operacji i świadomości sytuacyjnej
- Angażowanie się we wspólną obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową
- Prowadzenie wspólnych ataków
To właśnie sprawiło, że Project Convergence w tym roku nabrał większego tempa w swoim dążeniu do rozwoju Joint All-Domain Command and Control (JADC2). To z kolei koncepcja Departamentu Obrony dotycząca łączenia czujników z każdej gałęzi Wojska USA w celu stworzenia wspólnego obrazu operacyjnego, który można wykorzystać do koordynowania reakcji w ramach połączonych sił. Wyjaśnieniem tego zajął się znów sam pułkownik podczas spotkania z mediami, wspominając, że:
Zamiast jednego, liniowego łącza od jednego czujnika do jednego strzelca, sieć zabijania tworzy sieć ścieżek, które mogą łączyć dowolny czujnik z najlepszym [w danym momencie] strzelcem, niezależnie od domeny lub usługi– powiedział Andre’ Abadie.
Czytaj też: Po raz pierwszy żołnierze USA stawili czoła wrogim robotom w ramach ćwiczeń
Do sprawdzenia takich możliwości Armia ugościła “u siebie” nie tylko Siły Powietrzne i Marynarkę Wojenną, ale też Korpus Piechoty Morskiej i Siły Kosmiczne. Włączenie ich przedstawicieli do projektu JADC2 znacząco przyspieszy rozwój tej koncepcji, bo te służby rozwijają systemy tego typu na własną rękę, niezależnie i we względnej tajemnicy. Mowa o Advanced Battle Management System, czy Project Overmatch. Project Convergence 2021 tak naprawdę zaoferował największy dotąd wysiłek w celu powiązania tych odmiennych projektów. W praktyce obejmowało to współpracę zespołów w terenie, podczas których upewniano się, że dane mogą być swobodne przesyłane między poszczególnymi gałęziami.
Z perspektywy armii nie ma możliwości, abyśmy mogli zrobić to jako pojedyncza służba. Musimy razem wymyślić, jak to zrobić – powiedział generał Mike Murray, głowa Army Futures Command.
Jednak przed rokiem poczyniono równie wielki wysiłek co do rozwoju JADC2, bo już wtedy amerykańska armia była w stanie zademonstrować ogromny krok naprzód. Wykorzystała nowe sieci, sztuczną inteligencję oraz narzędzia dowodzenia i kontroli, dzięki którym skróciła czas upływający od wykrycia zagrożenia do podjęcia reakcji z 20 minut do 20 sekund.
Technologiczna strona Project Convergence 2021, czyli cała masa nowości do sprawdzenia
Wspominaliśmy niedawno o teście specjalnego pocisku ziemia-ziemia nowej generacji w postaci PrSM, który zakończył się bez dokładnych danych, ale z rekordem. Ten sprawdzian z małą awarią po stronie urządzeń miał miejsce właśnie podczas wydarzenia na Yuma Proving Ground, gdzie PrSM był jedną z ponad setki sprzętów i technologii, które sprawdzono w ramach praktycznych eksperymentów. Wszystko przez to, że dowiedzenie się, co sprawia, że dany element technologii zawodzi na etapie prototypu, pomaga inżynierom w rozwiązaniu tego problemu zanim dojdzie do poważniejszych testów.
Czytaj też: Słyszeliście o myśliwcu SAAB JAS 39 „Gripen”? My też nie, a powinniśmy
Podczas Project Convergence 2021 finalnie przetestowano 27 różnych kombinacji czujników i strzelców, używając 15 rodzajów czujników i 19 rodzajów strzelców. To ogromny wzrost możliwości, bo w 2020 roku miało miejsce tylko sześć sensownych kombinacji tego typu. Wiele nowinek wykazało swoją skuteczność działania, ale znaczna część skończyła znacznie gorzej i w tym właśnie celu po poligonach testowych ciągle krążyło 300 ludzi, zbierających informacje na temat postępów i ewentualnych problemów.
Jak wspominaliśmy, tym razem to żołnierze bezpośrednio sprawdzali sprzęt, co sprawiło, że to w ich rękach znalazło się przyszłe uzbrojenie, z którego będą korzystać. Testując systemy w ten sposób przed ich zakupem, armia może lepiej pokierować jego rozwojem, lepiej nakreślić wymagania i finalnie szybciej przekazać go żołnierzom.
Przyszłość, czyli Project Convergence 2022
Oczekuje się, że sama konwergencja projektu będzie trwać co roku przez kilka lat, a nawet rozciągnie się do dekady. Pewne jest wprawdzie, że trwające eksperymenty Project Convergence prawdopodobnie dobiegną końca, ale na razie odgrywają ważną rolę w pomaganiu armii w określeniu kierunku, jaki ta musi obrać w przypadku przyszłych zakupów. Wszystko to ubiega na tle cementowania wspólnej sieci dla operacji wojskowych.
Na następny rok Armia USA ma już spore plany. Na Project Convergence 2022 przyciągnie do siebie partnerów koalicyjnych. Udział międzynarodowy prawdopodobnie skupi się na partnerach wojskowych Five Eyes, czyli USA, Kanady, Australii, Wielkiej Brytanii oraz Nowej Zelandii.