Sekretny myśliwiec szóstej generacji NGAD ujawniony w pełnej krasie na materiale wideo Northrop Gumman?
Tym razem zapraszamy więc Was na nic innego, jak czyste spekulacje, łączenie wątków i zabawę w domorosłego detektywa z wątpliwymi umiejętnościami. Wiemy jednak na 100%, że Wojsko USA prowadzi obecnie dwa programy z celem stworzenia myśliwców. Dotyczy to zarówno Sił Powietrznych, jak i Marynarki Wojennej oraz ich NGAD (Next Generation Air Dominance), czyli zupełnie odrębnych myśliwców. Ten pierwszy został zaprojektowany, przetestowany i oblatany w ciągu zaledwie jednego roku i teraz są szanse, że dostaliśmy kolejny fragment układanki na jego temat, dzięki nagraniu firmy Northrop Grumman.
Czytaj też: Czym jest Project Convergence? Opowiadamy o wyjątkowych tygodniach dla Armii USA
Oczywiście nie wiemy nawet tego, czy Northrop Grumman odpowiada za myśliwiec szóstej generacji NGAD dla Sił Powietrznych USA. To więc tylko domysły, które pojawiły się w sieci wkrótce po tym, jak światło dzienne ujrzał krótki, 15-sekundowy film tego giganta na rynku wojskowym z Wirginii z USA. Jeden z jego zdecydowanie najdłuższych kadrów ukazuje render hangaru, na poziomie którym otwiera się winda po słowach, wedle których, to tym właśnie miejscu Northrop Gumman “nagina prawa fizyki”.
Czytaj też: Po co Chinom makieta lotniskowca i niszczyciela USA na pustyni?
Szybki rzut oka na poszczególne maszyny zdradza wiele nadchodzących i obecnych już na służbie modeli. Po prawej widzimy bezzałogowy samolot do prowadzenia obserwacji i rozpoznania na obszarze morskim MQ-4 Triton (jako uzupełnienie floty Boeing P-8 Poseidon) oraz ten z “talerzem na korpusie”, czyli charakterystyczny E-2D Advanced Hawkeye, będący samolotem wczesnego ostrzegania i kontroli. Znalazł się tam nawet Boeing F/A-18F Super Hornet, co dziwi, ale tylko na moment, bo przecież Northrop Grumman zajmuje się również rozwojem dla ulepszenia Block III dla tych myśliwców.
Na dwóch najbardziej odległych planach znalazł się ledwie wjeżdżający do hangaru ciężki bombowiec Northrop Grumman B-2A Spirit, podczas gdy z tyłu na niebie widać jego następcę i zamiennika – B-21 Raider. To z lewej strony znajduje się nasz główny bohater i to na pierwszym planie. Za nim znajduje się kolejno coś z nosem podobnym do nosa F-22 Raptor, co sprawia wrażenie dosyć nieznanego bezzałogowego Modelu 437 (Loyal Wingman) i wreszcie dron X-47B.
Czytaj też: Test PrSM bez dokładnych danych, ale z rekordem. USA straciło kontakt z pociskiem
Najbardziej interesujące nas dzieło awioniki widzimy w pełnej krasie przez ułamek sekundy na samym początku. To właśnie one zostało uznane za sekretny myśliwiec szóstej generacji NGAD. Jeśli nim rzeczywiście jest, to posiada dziwnie krótki, choć gruby nos i obszerny kadłub, który płynnie przechodzi w parę skrzydeł. Nad nimi znalazły się zapewne wloty powietrza, co sugeruje ten jeden, który jest widoczny po prawej stronie. Konstrukcja zdradza projekt z myślą o technologii stealth, a wspomniany dziób tuż przed kabiną swoimi rozmiarami sugeruje, że ten myśliwiec sięgnie po “inteligentne poszycie”, czyli siatkę miniaturowych anten radarowych z układem fazowym.