Są szanse, że na rynek zawitają dwa warianty karty graficznej Arc Alchemist DG2-128 Intela z potencjałem na trzecią
Na samym początku warto zdecydowanie podkreślić to, że na ten moment oferta Intela jest dla nas jedną wielką zagadką. Znamy wprawdzie szczegóły co do tego, że na rynek zawitają trzy główne rdzenie graficzne (DG2-512, DG2-384 i DG2-128) o różnej liczbie jednostek wykonawczych (Execution Units – EU). W grę ma wejść łącznie sześć wariantów, bo 512EU, 448EU, 384EU, 256EU, 128EU oraz 96EU, ale nie wiemy, jak Intel zrealizuje podział na warianty desktopowe oraz mobilne.
Czytaj też: Microsoft zbuduje innowacyjne chipy dla amerykańskiej armii. Powstaną nowe rodzaje broni
Dziś skupimy się na tym prawie najsłabszym wariancie wyposażonym w rdzeń graficzny DG2-128. Wedle Moore’s Law is Dead Intel może mieć zadziwiająco ambitne plany dotyczące właśnie tego GPU i związanych z nim kart graficznych o domniemanej nazwie A128. Ich realizacja rozpocznie się już w pierwszym kwartale 2022 roku, kiedy to związane z tym procesorem graficznym karty początkowo pojawią się w laptopach Della i ASUSa, a dopiero potem zadebiutują na rynku komputerów stacjonarnych.
Czytaj też: Test SteelSeries Aerox 3 Wireless. Podziurawiona i bezprzewodowa
Stacjonarny wariant Arc Alchemist z GPU DG2-128EU ma być wyposażony w 6 GB pamięci GDDR6 i 96-bitową magistralę pamięci. Z kolei na rynek mobilny ma zawitać wersja z 4 GB GDDR6 (a nawet dodatkowo 3 GB) na 64-bitowej magistrali. Ponoć TDP tego GPU ma wynosić 75 watów, ale szczegóły pokroju cen, taktowania, czy wydajności, są na ten moment nieznane.
Czytaj też: Jak włączyć NVIDIA Image Scaling na grafikach AMD i Intela?
Spodziewamy się jednak, że ta rzekoma karta graficzna Arc Alchemist A128 będzie konkurować z kartami Radeon RX 6500/6400 z GPU Navi 24 oraz NVIDIA GeForce RTX 3050 (z rdzeniem GA107). Problem w tym, że wszystkie te karty nie zostały jeszcze zaprezentowane.