Nie tak dawno komentowaliśmy dla Was raport Pentagonu “China Military Power Report”, wedle którego Chiny posiadają największą marynarkę wojenną na świecie z około 355 okrętami na służbie. Wśród nich znajdują się dwa lotniskowce o konwencjonalnym napędzie, do których dołączy trzeci jeszcze tej dekady. Jasno wskazuje to na stoczniową potęgę Chin, które w 2015 rozpoczęły znaczącą modernizację swojego zaplecza morskiego. Zarówno jeśli idzie o okręty, jak i ogólną infrastrukturę.
Czytaj też: Katapulta EMALS i aerofiniszer AAG dla francuskiego lotniskowca nowej generacji? Znamy odpowiedź USA
Ogromne inwestycje przyciągnęły wielu zainteresowanych do prowadzenia i rozszerzania stoczniowego biznesu i tak też Chiny posiadają już około 20 stoczni. Stąd ta nagła ekspansja floty, bo częścią tych inwestycji był ogromny wzrost działalności w zakresie budowy okrętów dla Marynarki Wojennej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLAN). Jednak Chiny czerpią na tej działalności również sporo dochodu. Niedawne doniesienia potwierdzają to z nawiązką.
Trzy okręty wojenne Chin doczekały się wodowania. Jeden trafi do państwowej marynarki, a pozostałe dwa zostały sprzedane innym krajom
Ponoć 24 grudnia Chiny zwodowały aż trzy nowe okręty wojenne, będące jednymi z najbardziej zaawansowanych jednostek tego kraju. Mowa o dwóch fregatach typu 054 oraz okręcie typu 071E, będącym przykładem Landing Platform Dock (LPD), czyli okrętu z platformą startową dla helikopterów. W praktyce jest on przeznaczony przede wszystkim do przeprowadzania ataków desantowych.
Czytaj też: Dron MQ-25 Stingray zmierza na lotniskowiec. W przyszłości ma tankować myśliwce
Jedna z fregat trafi do floty PLAN, druga do Pakistanu na mocy złożonego w 2017 i 2018 roku zamówienia, a okręt LPD do tajlandzkiej marynarki wojennej po dwóch latach od zamówienia. W niej będzie wykorzystywany do morskich misji transportowych i może też być używany do celów cywilnych z misjami ratunkowymi na czele.