Elektrownie słoneczne w kosmosie w służbie Ziemi wydają się nierealne zwłaszcza przez wyzwanie przesyłania energii z orbity
Kosmiczna energetyka zaczyna powoli rozwijać skrzydła i choć jesteśmy zapewne bardzo, ale to bardzo daleko od czerpania energii z infrastruktury na orbicie, każdy kolejny rok przybliża nas do tej wizji. Przykładowo w sierpniu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się o SSPP (Space Solar Power Project), w ramach którego przewidywano zbieranie energii słonecznej z przestrzeni kosmicznej i przesyłanie jej bezprzewodowo na Ziemię, obiecując dostęp do elektryczności w każdym miejscu na Ziemi.
Czytaj też: Egzoplanety w laboratorium. Po co naukowcy odtwarzają ich klimat?
To jednak nie wszystko, bo w lutym świat obiegła informacja o przejęciu wiodącego producenta paneli słonecznych do misji kosmicznych (Deployable Space Systems – DSS) przez firmę Redwire. Dokonano tego z zamiarem wykorzystania ich do budowy kosmicznych elektrowni słonecznych, które jeszcze pod koniec bieżącego roku otrzymały kilka minut sławy.
Nowe satelitarne panele słoneczne od Northrop Grumman połączyły dwa elementy, aby skutecznie konwertować energię słoneczną na częstotliwości radiowe
Tym razem dokonano tego za sprawą AFRL i Northrop Grumman, czyli odpowiednio amerykańskiego laboratorium badawczego sił powietrznych i koncernu technologiczno-obronnego. Ta para dobrze znanych sobie partnerów połączyła siły, aby wyprodukować satelitarny panel słoneczny zaprojektowany do zbierania energii w kosmosie i przesyłania jej z powrotem na Ziemię. W 2018 roku AFRL przyznał zresztą Northrop Grumman kontrakt o wartości ponad 100 milionów dolarów na inżynierię prototypowego kosmicznego systemu energii słonecznej.
Czytaj też: Nowy biotusz pozwoli na drukowanie organów „na zapas”
Te nowe satelitarne panele słoneczne są określane przez badaczy mianem “sandwich tile”, czyli “kanapkowego ogniwa”. Nie bez powodu, a przez to, że składają się z dwóch elementów – wysoce wydajnego ogniwa fotowoltaicznego oraz komponentu do konwersji promieniowania słonecznego na radiowe (RF) oraz kształtowania wiązki.
Udana konwersja światła słonecznego na energię RF w lekkiej i skalowalnej architekturze jest znaczącym krokiem naprzód w dostarczaniu elementów składowych technologii do realizacji misji Arachne. Pomagamy w dostarczeniu pionierskiej zdolności, która może zapewnić strategiczną przewagę naszym siłom na całym świecie– powiedział w oświadczeniu Jay Patel, wiceprezes, jednostka biznesowa programów teledetekcji, Northrop Grumman.
Czytaj też: Niedawno rozpoczęła się misja obrony planetarnej. Właśnie odebraliśmy pierwsze wykonane przez sondę zdjęcia
Poinformowano świat o tym nie bez powodu, a przez sukces wstępnego testu. W jej ramach wykorzystano symulator słoneczny, aby oświetlić stronę PV płytki, uruchamiając proces konwersji Solar-to-RF. Ta próba technologii została zakończona sukcesem (o szczegółach nie poinformowano), otwierając drogę do wysłania paneli na orbitę w ramach eksperymentu wojskowego planowanego na 2025 rok.