Huawei MateBook 14s – mobilny ultrabook do pracy
Gdybym miał wskazać mój ulubiony laptop Huawei, byłby to zdecydowanie MateBook X 2020. Piękny i kompaktowy do granic. Ale to model z 2020 roku, więc warto byłoby polecić coś nowszego, z procesorem Intela 11. generacji. I tutaj do gry wchodzi Huawei MateBook 14s. Dlaczego nie MateBook X Pro 2021? Bo jest droższy, mniej leży mi jego klawiatura (jest twarda, ma niższy i twardszy skok) i zieleń w 14s jest o wieeele ładniejsza (kwestia gustu).
MateBook 14s ma ekran LPTS o przekątnej 14,2 cala i nietypowej rozdzielczości 2552 x 1689 pikseli. Jest dotykowy, jego realna jasność przekracza deklarowane 400 nitów. Proporcje 3:2 są idealne do pracy, a do tego mamy odświeżanie obrazu na poziomie 90 Hz. Co nie jest takie często w laptopach użytkowych. Zazwyczaj dostajemy typowe 60 Hz.
Czytaj też: Recenzja Huawei MateBook 14s. 90 Hz, wydajna bateria i ten kolor!
Do dyspozycji mamy procesor Intel Core i5-11300H, 16 GB pamięci RAM i dysk SSD (NCMe) o pojemności 512 GB. W zależności od budżetu możemy wybrać wariant 8/512 GB lub 16 GB/1 TB i procesorem Intel Core i7-11370H. Oczywiście w zależności od budżetu.
Liczba dostępnych portów jest wystarczająca – USB-C x2, USB 3.2 Gen1 x1, HDMI x1, Jack 3,5mm, do tego Wi-Fi 6, czytnik linii papilarnych, cztery głośniki i klasycznie umieszczona kamera (nad ekranem). Klawiatura jest bardzo wygodna. Miękka, przyjemnie sprężynująca, pisze się na niej bardzo wygodnie.
MateBook 14s to pierwszy laptop Huawei obsługujący ładowarkę o mocy 90W. Naładuje ona akumulator do pełna w ciągu ok 75 minut. Przy maksymalnej jasności ekranu laptop pracuje przez 7 godzin przy odświeżaniu na poziomie 60 Hz oraz godzinę krócej przy 90 Hz. A jeśli przygasimy lekko ekran, można dobić nawet do 10 godzin ciągłej pracy.
Huawei MateBook D 15 2021 – laptop do domowego użytku
Nie każdy potrzebuje tak wydajnego i kompaktowego laptopa jak MateBook 14s. Do typowo domowego użytku dobrą opcję będzie nieco większy MateBook D 15 2021.
To laptop z ekranem o klasycznej przekątnej 15,6 cala, proporcjach 16:9 i rozdzielczości FullHD. Sercem urządzenia jest procesor Intel Core i5-1135G7, do tego mamy 8 lub 16 G pamięci RAM (DDR4) i dysk SSD VNMe o pojemności 512 GB. Mamy tu również Wi-Fi 6 i sporą liczbę portów – 2x USB 2.0, 1x USB 3.2 Gen 1, 1x USB-C, HDMI oraz Jack 3,5mm, kamerę chowaną w klawiaturze oraz czytnik linii papilarnych we włączniku.
Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 42 Wh, który naładujemy ładowarką o mocy 65W przez port USB-C. Warto też pamiętać o funkcji Huawei Share, dostępnej we wszystkich laptopach Huawei. A wszytko to w lekkiej obudowie o masie 1,56 kg i grubości 16,9mm.
Huawei MateView GT – monitor dla gracza za rozsądne pieniądze
Nie bardzo wiedziałem, na który monitor MateView GT zdecydować się w tym opisie, więc polecam… wszystkie trzy. Do wyboru mamy wariant 34-calowy lub 27-calowy.
Pierwszy występuje w wersji z wbudowanym soundbarem (Sound Edition) o mocy 2x 5W lub klasyczną podstawką (Standard Edition). Ma ekran o przekątnej 34 cali, rozdzielczości 3440 x 1440 pikseli, zakrzywiony (1500R), wsparciem dla HDR i 165Hz częstotliwości odświeżania obrazu.
Drugi ma również zakrzywiony ekran (1500R), ale o przekątnej 27 cali, rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, również z odświeżaniem 165Hz i obsługą HDR.
Czytaj też: Test Huawei MateView GT. Gamingowy monitor o stonowanym wyglądzie
Czytaj też: Test Huawei MateView GT 27″. Monitor (nie tylko) dla graczy z mniejszym biurkiem
Przy wyborze możemy się kierować potrzebami dotyczącymi przekątnej oraz ceną. Zarówno większy, jak i mniejszy wariant oferują tak samo dobre, wysokie parametry obrazu. Co pokazały nasze testy (linki powyżej). W kwestii różnic, wariant 27-calowy wykorzystuje port USB-C tylko do ładowania, 34-calowy ma dwa porty USB-C, jeden do ładowania, drugi do przesyłania obrazu.
Na wyposażeniu nie zabrakło funkcji gamingowych. Takich jak doświetlanie ciemnych elementów kadru, czy możliwość włączenia celownika.
Huawei MateView – na tym monitorze chce pracować!
Polecę Wam jeszcze jeden monitor, bo nie każdy szuka zakrzywionego ekranu. MateView to nie tylko świetny monitor do pracy, ale też jedno z najlepszych urządzeń, jakich używałem w tym roku.
Ekran IPS ma przekątną 28,2 cala, rozdzielczość 2830 x 2560 pikseli i genialne do pracy proporcje 3:2. To daje nam większą przestrzeń roboczą. Nie jest to ekran gamingowy i mamy odświeżanie na poziomie 60Hz. Ale za to obsługę HDR i bardzo dobre parametry. Nasze testy pokazały średni wskaźnik Delta E na poziomie 1,53 oraz jasność prawie 470 nitów.
Czytaj też: Test Huawei MateView. Chcę go na swoim biurku!
Duża zaletą MateView jest jego wygląd (obudowa jest metalowa) oraz podstawka. W której umieszczono porty oraz głośnik. Monitor można też sparować bezpośrednio z myszką lub klawiaturą, a także smartfonem lub laptopem Huawei. Bezprzewodowo.
Huawei Sound Joy – dobry głośnik to dobry pomysł na prezent
Skoro jesteśmy przy prezentach, to dobry głośnik przenośny zawsze jest dobrym i bezpiecznym wyborem. Sound Joy pojawił się na polskim rynku niespodziewanie i bardzo przyjemnie zaskoczył mnie swoimi możliwościami.
Kompaktowa obudowa jest bardzo dobrze wykonana i odporna, w tym wodoszczelna. Pomimo niewielkiej konstrukcji, w środku znalazło się miejsce na głośnik pełnozakresowy 50 x 75mm o mocy 20W, głośnik wysokotonowy 19mm o mocy 10W oraz dwie membrany pasywne. Wszystko to gra bardzo dobrze. Dźwięk jest głęboki, wysokiej jakości oraz oferuje potężną głośność.
Czytaj też: Test Huawei Sound Joy. Huawei z przytupem wchodzi w nową kategorię sprzętu
Na wyposażeniu mamy też trzy mikrofony, NFC, efektowne i użyteczne podświetlenie, a całość jest zasilana akumulatorem o pojemności 8800 mAh z obsługą szybkiego ładowania, który pozwala nawet na prawie 30 godzin działania.