Logitech MX Keys Mini – niepozorna, a jaka dobra!
Logitech MX Keys Mini to bardzo niepozornie wyglądają klawiatura. Jest malutka, ale to złudzenie skutecznie wywoływane przez obudowę. Same klawisze, ich rozmiar i odstępy, są identyczne jak w 14-calowym laptopie (tak, przykładałem je do siebie, nie mogłem się powstrzymać).
Konstrukcja jest świetna. Klawiatura jest metalowa, sztywna i od razu czuć, że to sprzęt z wysokiej półki. Przyciski są bardzo wygodne. Mają dosyć średni skok, znacznie płytszy niż w klasycznych klawiaturach, ale głębszy niż w laptopach, a do tego bardzo przyjemnie sprężynują. Co sprawia wrażenie, jakby klawisze dodatkowo napędzały nas w trakcie pisania. Przyciski są do tego podświetlane w 7-stopniowej skali, ale na tym nie koniec. Czujniki zbliżeniowe wykrywają zbliżenie dłoni i dopiero wtedy aktywują podświetlenie, a jego intensywność może być dopasowywana automatycznie, w zależności od jasności otoczenia.
Porozmawiajmy teraz o funkcjach, bo Logitech MX Keys Mini to nie jest zwykła klawiatura. Górny rząd klawiszy ma domyślnie przypisany szereg skrótów. Od znanych z laptopów, jak regulacja podświetlenia klawiszy czy głośności, przez przełączanie się pomiędzy urządzeniami (do czego za moment wrócimy), po klawisz dyktowania tekstu, wywoływania emotikonów, zrzutu ekranu i wyciszenia mikrofonu. Na tym nie koniec, bo dzięki aplikacji Logitech Options możemy przypisać do klawiszy własne skróty, np. włączanie określonych funkcji lub aplikacji.
Klawiaturę możemy podłączyć do maksymalnie trzech urządzeń, pomiędzy którymi możemy się płynnie przełączać. Połączenie może odbywać się za pośrednictwem Bluetooth (LE) lub radiowo poprzez odbiornik USB. MX Keys Mini może być sparowana z komputerem z Windows lub Mac OS i dzięki funkcji Flow (będziemy do nie jeszcze wracać) pozwala kopiować pliki między komputerami. W jaki sposób? Na komputerze A zaznaczany plik, wciskami CTRL+C, przełączamy się na komputer B, wciskamy CTRL+V i mamy go na nowym urządzeniu.
Logitech MX Keys Mini ładujemy przez port USB-C. Jeśli korzystamy z podświetlenia klawiszy, klawiatura działa 10 dni na jednym ładowaniu oraz nawet do 5 miesięcy po wyłączeniu podświetlenia.
Logitech MX Anywhere 3 – z tą myszką naprawdę pracuję gdzie chce
O myszce Logitech MX Anywhere 3 mogę Wam powiedzieć z perspektywy jej użytkownika. Korzystam z niej od roku i dzisiaj nie wyobrażam sobie pracy z myszką wyposażoną w inny sensor i pokrętło.
Sensor Darkfield o rozdzielczości 200 – 4000 dpi pozwala pracować dosłownie gdziekolwiek. Używałem tej myszki w przeróżnych miejscach i w tym przypadku reklama nie kłamie, da się z niej korzystać nawet na szkle, czy dowolnej połyskującej powierzchni. Sensor jest przy tym precyzyjny i bardzo wygodny.
Pokrętło MagSpeed to z kolei wynalezienie myszki na nowo. Dosłownie. Jest wykonane ze stali i może pracować w dwóch trybach. Skokowym oraz ciągłym. Działa trochę jak koło zamachowe. Po wprawieniu pokrętła w ruch będzie się kręcić i kręcić… Nie jest przesadą reklamowanie pokrętła możliwością przewijania 1000 wierszy w sekundę. Jeśli przewijacie na co dzień sporo treści, to już po kilku dniach z MX Anywhere 3 nie będziecie w stanie patrzeć na myszki bez MagSpeed.
Logitech MX Anywhere 3 też obsługuje funkcję Flow, można ją sparować z trzema urządzeniami jednocześnie, a w aplikacji Logitech Options można przypisać różne funkcje przyciskom, w zależności od używanej aplikacji. Programów pakietu Office, Adobe Photoshop lub Premiere.
Ze swojej strony dodam też, że myszka jest niewielka, mieści się w dłoni, ale przy tym nie jest zbyt lekka. Co jest dużą zaletą. Podobnie jak jej wykonanie. Drugim życiem mojej MX Anywhere 3 jest… plecak. I w zasadzie poza kilkoma płytkimi rysami nie można powiedzieć, że jest bardzo intensywnie używana od roku. Warto też wspomnieć o ładowaniu. Minuta ładowania przez port USB-C wystarcza na trzy godziny pracy, a ładowanie do pełna wystarcza na 70 dni działania. Choć mam wrażenie, że pomimo często kilkunastu godzin użytkowania dziennie, ładują ją jeszcze rzadziej.
Logitech MX Master 3 – dla najbardziej wymagających użytkowników
Logitech MX Anywhere 3 jest co prawda przedstawiana jako sprzęt dla profesjonalistów, ale z większości jej funkcji z powodzeniem mogą korzystać wszyscy użytkownicy. Dla nieco bardziej zaawansowanych osób stworzona została mysz Logitech MX Master 3.
W oczy od razu rzuca się ergonomiczny kształt, co kojąco wpływa na wielogodzinne sesje przy biurku. Jako osoba z problemami z nadgarstkami – potwierdzam! Spodziewałem się, że myszka okaże się za duża, ale nawet jeśli mamy mniejsze dłonie i nie obejmujemy jej całej, nadal pozostaje bardzo wygodna.
Do MX Master 3 trafiły funkcje, które znamy z modelu MX Anywhere 3. Czyli precyzyjny sensor Darkfield i co też sprawdziłem, również działa na szkle i lustrze. Mamy tu również genialne pokrętło MagSpeed, możliwość łączenia się z trzema komputerami (Windows i Mac OS), a także obsługę funkcji Flow.
Myszka jest dodatkowo wyposażona w trzy programowalne przyciski – dwa na lewym boku oraz jeden na spodzie, pod kciukiem. Ostatnim elementem jest pokrętło, również znajdujące się na lewym boku. Funkcje każdego z elementów możemy dowolnie skonfigurować, w tym indywidualnie dla różnych programów. Wszystko realizujemy z poziomu aplikacji Logitech Options.
Logitech Slim Combo MK470 – dla ceniących minimalizm
Porozmawialiśmy o sprzęcie dla najbardziej wymagających, więc teraz czas dla osób szukających prostszego, ale nadal wyróżniającego się zestawu. Logitech Slim Combo MK470 to zestaw bardzo elegancki. Plastikowy co prawda, ale takie plastiki chcemy oglądać w elektronice. Sztywne i przyjemne w dotyku.
Kolejną zaletą jest ciche działanie. Zarówno przyciski klawiatury, jak i przyciski myszy są bardzo ciche i nie musimy się obawiać, że będą komuś przeszkadzać. Nożycowy mechanizm klawiatury zapewnia niski skok, przyjemne sprężynowanie i pozwala na szybkie wprowadzanie tekstu.
Powierzchnia jest ustawiona pod lekkim skosem, co jest zasługą podpórki w tylnej części obudowy. Co jest bardzo wygodnym rozwiązanie. Na klawiaturze nie zabrakło miejsca dla skrótów multimedialnych, umieszczonych w klawiszach F1-F12.
Myszka ma trochę nietypowy kształt, ale dobrze leży w dłoni. Jest wyposażona w precyzyjny sensor i jej możliwości powinny sprostać nawet wymaganiom niedzielnych graczy Call of Duty.
Oba urządzenia łączą się z komputerem przez odbiornik radiowy USB, a do zasilania wykorzystują baterie AA. Pozwalają one na 18 miesięcy pracy myszki i aż 36 miesięcy pracy klawiatury.
Materiał powstał we współpracy z marką Logitech.