Spadek wydajności dysku SSD na Windows 11, to nie przelewki
Cały problem nagłośnił tak naprawdę ten wpis na Reddicie niejakiego MahtiDruidi. Ma on już całe trzy miesiące, ale patrząc po komentujących, mimo reakcji zespołu Microsoft, spadek wydajności dysku SSD na Windows 11 nadal występuje. Media (w tym my) zaczęły jednak interesować się tym tematem po takim czasie i go nagłaśniać, a ludzie zaczęli zgłaszać kolejne przypadki. Innymi słowy, problem jest, jest znany, ale Microsoft nadal nie zdołał go naprawić.
Czytaj też: AMD FX-6300 ustanowił nowy rekord podkręcania procesorów z sześcioma rdzeniami
Najlepiej obrazuje go przykład użytkownika BarryS83NL, który sprawdził dysk Samsunga 980 Pro zarówno na Windows 11, jak i Windows 10, obserwując znaczący spadek wydajności w zapisie próbek losowych, bo z 800 do 270 tysięcy IOPS. Podobny problem zgłosił Johnnius_Maximus, wskazując, że wydajność zapisu jego dwóch dysków Samsung 980 Pro spada na Windowsie 10 z 925000 do 300000 IOPS. Oboje nie zapewnili jednak takich dowodów, jak założyciel wątku:
Czytaj też: Jak przyspieszyć Windowsa 11 w dwie minuty? Opowiadamy o VBS i HVCI
Na powyższym porównaniu możecie zobaczyć wydajność dysku 980 od Samsunga na kolejno Windows 10 i Windows 11. Oprogramowanie Crystal Disk Mark 8 zostało wykorzystane w identycznej wersji i pokazało spadek wydajności zapisu z 1601 do 911 MB/s. Problem potwierdziło też konto @mspoweruser na Twitterze:
Czytaj też: Co oznaczają certyfikaty 80 PLUS na zasilaczach i dlaczego potrzebujemy czegoś nowego?
Tutaj spadki widać jeszcze lepiej, bo z ponad miliona IOPS, wydajność zapisu spadła do ledwie 200000 IOPS w próbkach 4K, podczas gdy w Q32T16 z 4229 do 855 MB/s. Opóźnienie również wzrosło i to znacząco, bo prawie pięciokrotnie. Problem jest więc ogromny i jego nasilenie różni się zależnie od modeli dysków SSD NVMe. Nie wydaje się jednak dotykać sfery odczytu, więc teoretycznie trudno odczuć ten spadek przy “zwyczajnym” korzystaniu z komputera.