Naukowcy zastanawiali się jednak, czy za ruchami w tej zewnętrznej warstwie naszej planety może stać jakieś niewidoczne źródło. W toku badań doszli do wniosku, że kluczowe w tej sprawie może być wzajemne oddziaływanie sił grawitacyjnych pochodzących ze Słońca, Księżyca i Ziemi. Natrafili też na źródło, o którym do tej pory mówiło się niewiele.
Czytaj też: Ziemia rozbrzmiała niczym dzwon. Stała za tym erupcja wulkanu w pobliżu Tonga
Jednym z elementów związanych z występowaniem tych zależności jest tzw. barycentrum, czyli środek masy układu ciał krążących po orbicie. W przypadku badań poświęconych naszej planecie takim układem będzie oczywiście Ziemia i Księżyc. Srebrny Glob nie krąży bowiem wokół samego centrum Błękitnej Planety, które określa się mianem geocentrum. Lokalizacja barycentrum zmienia się w ciągu miesiąca nawet o 600 kilometrów, co jest związane z faktem, że orbita Księżyca wokół Ziemi jest eliptyczna i wynika z przyciągania grawitacyjnego Słońca.
Autorzy badań w tej sprawie zaprezentowali swoje dokonania na łamach GSA Special Papers. W artykule wyjaśniają, iż powstałe naprężenia nie mają wielkiego wpływu na grubsze i bardziej wytrzymałe wewnętrzne warstwy. Co innego można natomiast powiedzieć o tych zewnętrznych, czyli litosferze, w obrębie której pojawiają się pęknięcia.
Aktywność tektoniczna naszej planety jest następstwem co najmniej dwóch czynników
A na tym się nie kończy, ponieważ Ziemia obraca się wokół własnej osi, nieco się spłaszczając. Dodatkowo potęguje to naprężenia wywoływane przez wzajemne przyciąganie naszej planety, jej gwiazdy i naturalnego satelity. Prowadzi to do przesuwania i pękania płyt tektonicznych. Jak wyjaśniają naukowcy, bez Księżyca i powodowanych przez niego przesunięć między barycentrum a geocentrum nie obserwowalibyśmy obecnej aktywności płyt tektonicznych. Przyciąganie grawitacyjne Słońca do Księżyca jest 2,2 razy silniejsze niż przyciąganie ziemskie, a sytuacja ma się zmienić: w ciągu najbliższego miliarda lat Księżyc nieco oddali się od naszej planety.
Czytaj też: Po niewidocznej stronie Księżyca powierzchnia ma nietypowe cechy. Wykrył je łazik Yutu-2
Zdaniem autorów, aby aktywność tektoniczna miała miejsce, potrzeba jeszcze jednego elementu. Jest nim obecność gorącego wnętrza planety. Porównanie Ziemi z innymi obiektami Układu Słonecznego wykazało, dlaczego do tej pory nie wykryto aktywności tektonicznej na żadnym z tutejszych księżyców i skalistych planet. Najbliższy Ziemi wydaje się pod tym względem…. Pluton. Wygląda więc na to, że istnienie i aktywność ziemskiej litosfery są możliwe nie tylko dzięki oddziaływaniom grawitacyjnym, ale również obecności rozgrzanego jądra naszej planety.