Dane te zostały udostępnione przez Międzynarodową Federację Robotyki w najnowszym raporcie pt. World Robot Statistics.
— Wskaźnik ten jest doskonałym barometrem, który służy nam do śledzenia procesu automatyzacji w przemyśle produkcyjnym na całym świecie – mówi Milton Guerry, prezes Międzynarodowej Federacji Robotyki.
Najwięcej robotów pracuje w Azji. Europa jest na drugim miejscu
Statystyki dla poszczególnych regionów wyglądają następująco: Azja/Australia: 134 roboty na 10 tys. pracowników; Europa: 123 roboty; Obie Ameryki: 111 jednostek. Pięć najbardziej zautomatyzowanych krajów na świecie to: Korea Południowa, Singapur, Japonia, Niemcy i Szwecja. Tę czołówkę bardzo szybko doganiają Chiny, które od 49 robotów na 100 tys. pracowników w 2015 r. doszły aktualnie do poziomu 246 jednostek na 100 tys. pracowników.
Czytaj również: Roboty i AI pogłębiają nierówności społeczne
Jak podaje Międzynarodowa Federacja Robotyki globalna średnia liczby robotów od 2015 r. notuje stabilne, roczne wzrosty na poziomie ok. 10 proc. Największy postęp automatyzacji widoczny jest w przemyśle motoryzacyjnym i w produkcji elektroniki użytkowej.
Najnowszy raport pokazuje bardzo dobitnie zacofanie naszego kraju, który aktualnie może pochwalić się zaledwie 42 robotami na 100 tys. pracowników. Jeśli chcemy konkurować na europejskim rynku czymś więcej, niż niskimi kosztami pracy, powinniśmy jak najszybciej zacząć promować automatyzację przemysłu. Zaniedbanie tej kwestii może mieć bardzo negatywne skutki w niedalekiej przyszłości.