W ostatnim czasie Huawei nie ma lekko. Sankcje nałożone przez USA skutecznie zbiło ich z dotychczasowej pozycji i zmusiło do zmiany planów. Wcześniej firma oferowała nam premiery dwóch flagowych serii w jednym roku – nowa generacja Huawei P debiutowała w pierwszej połowie, zaś Huawei Mate – w drugiej. W 2021 r. sytuacja się zmieniła, a na rynek trafiły jedynie flagowce P50, natomiast debiut Mate 50 został przesunięty na ten rok.
Czytaj też: Xiaomi MIX 5 Pro na pierwszych renderach wygląda wręcz zabójczo
Na razie o serii wiemy niewiele, choć mówi się, że jej prezentacja odbędzie się jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Brak konkretnych informacji nie przeszkodził jednak grafikom YashRaj i Nova Concept w stworzeniu pierwszych renderów.
Czy tak będzie prezentował się Huawei Mate 50?
Wyobrażony przez nich smartfon ma rozmiary podobne do Xiaomi 12 i iPhone 12, więc mowa tu o ekranie o przekątnej od 6,28 do 6,38 cala z okrągłym otworem na aparat do selfie. oznaczałoby to rezygnację z wcięcia w kształcie pigułki, obecnego jeszcze w Mate 40 Pro. Przód smartfona zbytnio się nie wyróżnia, bo najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest moduł aparatów.
Jak możemy zauważyć, nie ma tu zaznaczonej wyspy, a twórcy koncepcji postawili jedynie na olbrzymi moduł aparatów z obiektywami ułożonymi w okrąg, z lampą błyskową umieszczoną na środku. Na renderze nie widać sygnatury marki Leica, co jednak nie dziwi, w końcu współpraca obu firm zakończyła się wraz z serią P50.
Czytaj też: Wiemy, kiedy seria Oppo Reno7 trafi na światowy rynek
Equal Leaks)
Warto oczywiście pamiętać, że powyższe rendery są jedynie wytworem wyobraźni grafików, więc oficjalny wygląd urządzenia może być zupełnie inny. Sama koncepcja jest interesująca, moduł aparatu, a także błyszcząca, prążkowana tekstura obudowy nadaje całości charakteru. Jeśli doniesienia o premierze w tym kwartale są prawdziwe, to w najbliższym czasie powinniśmy dostać więcej informacji na temat Huawei Mate 50, a także bardziej realistyczne rendery tych modeli.