Firma ispace była jednym z finalistów Google Lunar X Prize i chociaż w ramach tego konkursu nie udało się wyłonić żadnego zwycięzcy, japoński startup od tamtej pory rozwijaj swój księżycowy biznes plan, zbierając przy okazji kilkadziesiąt milionów dolarów od prywatnych inwestorów. Jak widać cierpliwość i determinacja opłaciły się w tym przypadku. Pierwszy test i zarazem pierwsza misja lądownika M1 zaprojektowanego przez ispace ma odbyć się do końca tego roku.
Dokładna data nie została jeszcze podana, za to wiemy już, że pierwsze księżycowe lądowanie M1 nie będzie tylko i wyłącznie testem samego sprzętu – ispace ma już pierwszych klientów, którzy chętnie zapłacą za transport ładunków.
Ci klienci to japońska agencja kosmiczna JAXA, której celem jest sprawdzenie małego łazika, który może zmieniać kształty w różnych warunkach terenowych oraz Zjedoczone Emiraty Arabskie, które w ramach programu obszarowego będą testować swojego małego robota na kołach o wdzięcznej nazwie Rashid.
ispace chce stać się księżycową firmą kurierską
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ispace planuje ponad 10 lądowań na Księżycu. Celem większości z nich mają być właśnie usługi transportowe dla każdego podmiotu, który będzie chciał pojawić się ze swoim sprzętem na naszym naturalnym satelicie.
Czytaj również: Najważniejsze misje kosmiczne w 2022 roku
Nie powiem plan na pośrednictwo w transporcie ładunków pomiędzy orbitą i Księżycem brzmi całkiem nieźle (o ile nie będzie to kosztowało fortuny), więc zaryzykuję stwierdzenie, że ispace znalazł swoją własną, bardzo lukratywną niszę na rynku. O ile oczywiście misja M1 odbędzie sie bez jakichkolwiek problemów.