Dzięki temu badacze byli w stanie dostrzec szczegóły, które w innych okolicznościach pozostawałyby niezauważone. Mgławica Płomień stanowi część Obłoku Molekularnego w Orionie, znajdującego się w gwiazdozbiorze Oriona. Ten ostatni jest jednym z najlepiej poznanych obszarów nieba i stanowi nieodzowny element testów każdego wprowadzanego do użycia instrumentu.
Czytaj też: Mgławica jakiej jeszcze nie widziano. Dowody na jej istnienie sięgają lat 80. XX wieku
Opis badań w tej sprawie jest obecnie dostępny w bazie arXiv, a za jakiś czas powinny się one pojawić na łamach Astronomy & Astrophysics. Thomas Stanke, który stanął na czele zespołu badawczego, prześledził wraz ze swoimi współpracownikami potężne wiatry emitowane w przestrzeń międzygwiazdową oraz mapował gaz molekularny w różnych regionach mgławicy.
Mgławica Płomień zawdzięcza swoją jasność jonizacji gazów
Obłok Molekularny w Orionie składa się z szeregu mgławic gwiazdotwórczych, które rozciągają się na dystansie setek lat świetlnych. Jego odległość od Słońca jest dość niewielka i wynosi około 1000 lat świetlnych. Dzięki stosunkowo niedużemu dystansowi oraz imponującym rozmiarom obłok ten stanowi idealne miejsce do zgłębiania informacji dotyczących procesu powstawania gwiazd.
Czytaj też: Księżyc Saturna posiada ocean? Mimas wygląda jak Gwiazda Śmierci i zaskakuje astronomów
Mgławica Płomień jest natomiast obszarem określanym mianem gwiezdnego żłobka, w którym mają miejsce szczególnie intensywne narodziny nowych gwiazd. Naukowcy uznają ją za mgławicę emisyjną, która emituje własne światło, a nie tylko je odbija bądź ukrywa się w ciemności. Za emisję tego światła odpowiada jonizacja gazów w mgławicy związana z promieniowaniem okolicznej gwiazdy. A jako że młode gwiazdy są zazwyczaj bardzo rozgrzane, to gwiezdne żłobki nierzadko bardzo jasno świecą. Idealnym tego przykładem jest mgławica Płomień.