Amerykański myśliwiec szóstej generacji ma dwa oblicza. NGAD powstaje zarówno dla marynarki wojennej, jak i sił powietrznych
Wiemy, że nienazwany jeszcze myśliwiec (F/A-XX) jest myśliwcem uderzeniowym powstającym w ramach rodziny systemów (FoS) dominacji powietrznej nowej generacji (NGAD). Ma być pierwszym nowym myśliwcem Pentagonu od czasu F-35. Obecnie trwa opracowywanie jego specyficznych możliwości i technologii, ale już teraz analizy obecnych projektów i symulacji przeprowadzone przez Dowództwo Systemów Powietrznych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych wykazują wiele na jego temat. Wedle nich NGAD musi mieć większy zasięg i większą prędkość, zawierać pasywną i aktywną technologię czujników oraz posiadać zdolność do stosowania broni o większym zasięgu zaprogramowaną na przyszłość.
Przed kilkoma tygodniami doczekaliśmy się pierwszego renderu (powyżej) co do tego, jak może wyglądać i nawet co może potrafić myśliwiec pokładowy F/A-XX szóstej już generacji. Wzmiankę o tym znajdziecie w dokumencie Wizja lotnicza marynarki wojennej 2030-2035. Sama ilustracja F/A-XX przedstawia odmienny pomysł na kształt, jaki przyjmie ten amerykański myśliwiec szóstej generacji do powietrznej dominacji. Ilustracje wokół wskazują z kolei, że będzie współpracował z UAV, czyli bezzałogowymi dronami latającymi, realizującymi walkę przeciwlotniczą (A/A – Anti-Air) i elektroniczną (EW – Electronic Warfare). Wzmianka obejmuje też drona C2 (Command and Control), czyli platformę służącą za dowodzenie i kontrolę.
Siły Powietrzne ujawniły, że zaprojektowały, zbudowały i wzniosły ten myśliwiec w powietrze w ciągu zaledwie jednego roku. Wszystko to dzięki technologii inżynierii cyfrowej, którą wykorzystano w tym celu po raz pierwszy. Poniżej możecie rzucić okiem na domniemany schemat NGAD, który pojawił się w oficjalnym raporcie lotnictwa USA na stronie 55.
Myśliwiec ten postawił na kształt rombu z dużymi wlotami powietrza do dwóch silników nad skrzydłami samolotu, rozciągającym się od lewej do prawej kokpitem i dwoma pionowymi stabilizatorami, które dodatkowo można złożyć. Render wskazuje również na możliwość wyposażenia myśliwca w ulepszenia uzbrojenia i napędu. Widać to po schematach silników, pocisków powietrze-powietrze i podwozia, które zostały oznaczone V1, V2 i V3.
NGAD ma mieć dostęp do takiej ilości danych, że bez SI się nie obejdzie
Podczas gdy poprzednie generacje myśliwców mających utrzymywać dominację nad przeciwnikiem w powietrzu polegały na szybkości i zwrotności, wszystko wskazuje na to, że NGAD będzie opierał się w dużej mierze na właściwościach stealth i zaawansowanej technologii. Będzie tym samym ukrywać się przed przeciwnikami i przechytrzać ich z wykorzystaniem swoich pokładowych systemów o ogromnej mocy obliczeniowej. Te mają posiadać systemy sztucznej inteligencji do szybkiego przetwarzania i łączenia danych szeregu z czujników.
Czytaj też: Glide Phase Interceptor – oto rozwijająca się odpowiedź USA na hipersoniczne pociski
Zestrzeliwanie innych myśliwców będzie podstawowym zadaniem NGAD, ale będzie to w rzeczywistości wielozadaniowy myśliwiec. Odznaczy się na tle innych myśliwców licznością swojego uzbrojenia oraz sprawnością wyszukiwania wrogich samolotów, o co zadbają nowe technologie cyfrowe. Co ważne, myśliwiec ma korzystać nie tylko z tego, co “sam widzi” swoimi czujnikami, ale też informacji na temat otoczenia, które zbierają latające z nim drony. To właśnie wymaga zastosowania systemu sztucznej inteligencji, bo ta ma zarządzać ogromnymi pakietami danych.