Odwiedziny w wykonaniu Oumuamua nie należały do najdłuższych, a obecnie znajduje się on poza zasięgiem ziemskich teleskopów. W związku z tym naukowcy zrzeszeni w ramach Initiative for Interstellar Studies (I4IS) przedstawili plan, który umożliwi zbadanie tego tajemniczego obiektu. Chodzi o Project Lyra, misję zakładającą wysłanie sondy wyposażonej w żagiel słoneczny. Miałaby ona dogonić Oumuamua i przeprowadzić jego obserwacje.
Czytaj też: Strumienie koronalne blisko jak nigdy. Kolejny sukces sondy Parker Solar Probe
Jednym z popularyzatorów hipotezy o powiązaniach między Oumuamua a pozaziemską cywilizacją jest Avi Loeb z Uniwersytetu Harvarda. Jego uwagę zwrócił przede wszystkim niecodzienny kształt przypominający cygaro oraz niespodziewane zmiany ścieżki, po której poruszał się ten obiekt. W efekcie zaobserwowane cechy znacząco odróżniały Oumuamua od asteroid znajdujących się na terenie Układu Słonecznego.
Oumuamua odwiedził Układ Słoneczny w 2017 roku
Wspomniana misja mogłaby wystartować na początku 2028 roku i dogonić Oumumua między 2050 a 2054 rokiem. Pierwsze cztery lata trwania tego przedsięwzięcia polegałyby na orbitowaniu sondy wokół Ziemi oraz wykorzystaniu asysty grawitacyjnej Wenus i Jowisza. W efekcie statek znalazłby się na odpowiedniej ścieżce umożliwiającej mu przelot w kierunku naszego niedawnego gościa.
Czytaj też: Skąd wziął się Oumuamua? Odrzucono jedną z hipotez na temat pochodzenia tego tajemniczego obiektu
Jednym z wykorzystanych rozwiązań mogłaby być technologia LightSail związana z żaglami słonecznymi. Przynajmniej w części sonda byłaby napędzana laserem znajdującym się na Ziemi, podobnie jak proponują autorzy koncepcji Breakthrough Starshot. Ci ostatni przekonują, iż sonda wyposażona w taki żagiel mogłaby dotrzeć do układu Alfa Centauri, czyli najbliższej Ziemi gwiazdy innej niż Słońce. Co ciekawe, od czasu odkrycia Oumuamua Układ Słoneczny został odwiedzony przez innego międzygwiezdnego gościa. Kometa 2I/Borisov okazała się jednak znacznie bardziej zwyczajna.