W Las Vegas trwają właśnie targi CES 2022 na których jestem i w najbliższych dniach spodziewajcie się przynajmniej kilku relacji z tego wydarzenia. To właśnie Vegas od lat jest świadkiem premier telewizorów czołowych producentów. Nowości od Sony może nie są wielkim zaskoczeniem, ale są doskonałym przykładem tego jak Japończycy podchodzą do technologii – jakość obrazu ponad wszystko i ma być ona zapewniona tak, jak klient sobie tego życzy.
Tegoroczna gamma modelowa Sony to modele X80K, X85K, X90K, X95K, Z9K, A80K, A90K, A95K. Gdzie modele z X z przodu to telewizory wykonane w technologii LCD z różnego rodzaju podświetlaniem, a modele z literką A z przodu to telewizory OLED, w tym zupełna nowość jaką jest QD-OLED. Linia modelowa 2022 ma literę K z tyłu, w 2021 roku było to J, a w 2020 H.
A95K – czas na QD-OLED
A95K to pierwszy telewizor w ofercie Sony z matrycą QD-OLED, najpewniej Samsunga. To jak się te telewizory będą zachowywać w rzeczywistości, przyjdzie ocenić po pierwszych testach, natomiast za parę dni będę mógł się też podzielić z Czytelnikami Chipa wrażeniami z tego jak się prezentują i czy widać różnice względem OLED-ów RGBW oferowanych przez LG Display, które obecnie stanowią 100% rynku telewizorów OLED. Wedle zapewnień Sony QD-OLED ma zapewnić jeszcze szerszą paletę kolorów i to niezależnie od poziomu jasności. Pozostaje pytanie, jaka będzie ogólna jasność tego ekranu. Generalnie A95K jest pozycjonowany jako Master Series i ma być najlepszym telewizorem OLED w historii Sony.
Jednocześnie A95K występuje jedynie w rozmiarze 65 i 55 cali to dowód na to, że QD-OLED jest technologią dopiero wchodzącą i właśnie będzie utrzymywany dla telewizorów w tych dwóch najpopularniejszych na rynku ekranach. Nie ma tu jakiejś rewolucji i przeniesienia matrycy OLED do większych ekranów. Sam ekran jest niezwykle minimalistyczny z płaską podstawą, będącą przeciwwagą do niego. W pudełku znajdzie się kamera Bravia Cam, o której za chwile.
Czytaj też: Snapdragon 8 Gen 1 w nowym Xiaomi nie zachwyca
Z9K, X95K – czas na MiniLED
Jednocześnie Sony nie zwalnia w rozwoju telewizorów LCD (a w zanadrzu na razie biznesowo oferuje też microLED). O rok później niż konkurencja wprowadza na rynek podświetlanie miniLED. Przy czym Z9J był zjawiskowy, więc tylko czekam na moment gdy zobaczę Z9K w domowych warunkach. Z9K to oczywiście flagowy telewizor 8K oferowany w rozmiarach 85 i 75 cali. Podświetlanie takie znajdzie się też w mniej wyżyłowanej wersji 4K, czyli modelu X95K. Tym razem ten model, następca X95J będzie oferowany w rozmiarach 85, 75 i 65 cali. Te rozmiary to też jasny podział technologii, który nam się aktualnie rysuje – telewizory 55-calowe i mniejsze w swych najlepszych wersjach to modele OLED, natomiast dla większych calarzy przewidziane jest właśnie LCD. Model Z9K jest oznaczony jako Master Series i również z nim znajdziemy kamerę Bravia Cam. Dla pozostałych modeli będzie ją można opcjonalnie dokupić.
Sony Z9K
Sony X95K
A90K i A80K – OLED dla graczy!
Nowy OLED A90K również należy do serii Master Series i będą to najprawdopodobniej jedne z najlepszych małych telewizorów od dekady. W momencie, gdy przeszliśmy na 4K telewizory poniżej 55 cali były traktowane po macoszemu i trudno się temu dziwić. 55 cali to rozmiar obecnie dobry cenowo i taki, który daje nam fajne wrażenia filmowe. Wciąż jednak istnieje zainteresowanie mniejszymi telewizorami, zwłaszcza gdy można je wykorzystać do gier. Tak też jest z A90K. Ten telewizor będzie oferowany tylko w rozmiarach 48 i 42 cali i bazuje on na matrycy LG Display. A90K ma podstawę nawet tak zrobioną by był traktowany jako monitor gamingowy. Myślę, że przy flagowych komputerach postawienie takiego 42-calowego ekranu będzie miało sens.
Model A80K to taki OLED „dla ludu” telewizor gdzieś pomiędzy X90K, a X95K dostępny w rozmiarach 77, 65 i 55 cali. Jeśli lubicie kinowe doświadczenia z obrazem, seanse w zaciemnionych pomieszczeniach to właśnie ten telewizor będzie dla was. Do jaśniejszych salonów warto wybrać MiniLED lub LCD z podświetlaniem FALD.
Sony A80K
Sony A90K
Czytaj też: Światłowód jest mniej powszechny niż nam się wydaje. Rusza współpraca Światłowód Inwestycje i Netii
X90K – powrót króla
Seria XH90 i X90J to był strzał w dziesiątkę w ofercie Sony. Udało się stworzyć telewizor pod konsole z 120 Hz odświeżaniem, zaawansowanym tylnym podświetlaniem i ogólnie dobrą jakością obrazu w konkurencyjnej cenie rynkowej. A mówimy o Sony, które pozycjonuje się jednak jako producent premium (i często ma ku temu powody). X90K jest dla mnie powrotem króla z racji tego, że wraca rozmiar 85 cali, który w X90J nie był obecny. Jest szansa na dobrze wyceniony, duży i dobry telewizor. Producent zapewnia, że największą zmianą względem ubiegłego roku jest poprawiona reprodukcja kolorów i lepszy kontrast.
X85K i X80K – japońskie średniaki
Szczerze wybierając telewizor Sony, zdecydowanie warto kierować się ku topowym ekranom. Jednak, jeśli chce się walczyć o rynek, to firma musi mieć produkty w całej gamie modelowej. Japoński rywal Panasonic tego nie robi na przykład i ma mocne kłopoty na rynku, jednym referencyjnym telewizorem nic się nie zrobi. Dlatego uzupełnieniem oferty Sony, są telewizory LCD z podświetlaniem typu Direct. X85K to wariant 120Hz, a X80K 60 Hz. W przyszłości dopiero dowiemy się jakie matryce w nich zastosowano, w ubiegłych latach były to różne matryce IPS i VA w zależności od rozmiaru. Podobnie jak wszystkie pozostałe tegoroczne telewizory Sony, także te będą napędzane Google TV. Zapowiadają się na przyzwoite modele klasy średniej.
Sony X85K
Sony X80K
Nowy pilot – kolejny krok do przodu
Dwa lata temu Sony zaprezentował nowy pilot, który był znacznie ciekawszy od tego co firma oferowała przez lata. Znacznie bardziej ergonomiczny, czytelniejszy. Można powiedzieć, że nowoczesny. Nie trącił tak „japońskim UXem”. W 2022 roku mamy kolejną rewolucję. Pilot jest o ponad 30% mniejszy, a zasługą tego jest pozbycie się przycisków numerycznych. Wreszcie! I teraz wygląda to naprawdę fajnie, zwłaszcza w przypadku pilota premium, który jest podświetlany automatycznie, gdy tylko podniesie się go do ręki. Zapowiada się na jedną z lepszych konstrukcji na rynku.
Sony Bravia Cam – powrót kamery
Kamery w telewizorach już były i się nie przyjęły. Zabrakło zastosowań, zabrakło zaufania, a może przede wszystkim zabrakło pandemii. Myślę, że gdyby nie Covid to kamery do telewizorów by nie wróciły. W 2021 roku pojawiły się w telewizorze TCL, a teraz jako akcesorium (choć w wybranych modelach dostarczane razem z telewizorem) pojawiają się też w telewizorach Sony. Kamera będzie służyć do wideorozmów w aplikacji Google Duo (i pewnie też innych aplikacjach w przyszłości). Umożliwi też sterowanie gestami (to już było i trudno mi wierzyć, aby się udało). Jednak ma też służyć do lepszego dostosowania obrazu i dźwięku względem miejsc, gdzie zasiadamy przed telewizorem. Co ciekawe ma też pomóc oszczędzać energię w momencie, gdy zauważy, że nikogo nie ma przed telewizorem. Nie zachwycam się tym pomysłem szczególnie, ale z racji, że jest to dodatek to myślę, że warto go będzie wypróbować. Może po dłuższym kontakcie zmienię zdanie.
Telewizory Sony 2022 to produkty takich, jakich się spodziewałem. Znalazły się tu zmiany, na jakie czekałem (miniLED, pilot) oraz nowość, która pojawiała się w plotkach, ale dla mnie jest niespodzianką i zagadką, czyli QD-OLED. To co mnie nieco zasmuciło to brak większych calarzy – w ofercie nie ma 83-calowego telewizora OLED (będzie dalej sprzedawany A90J), zabrakło 100-calowych telewizorów LCD. Wydaje się, że zaprezentowana gama modelowa pomoże Sony wzmocnić swoją pozycję na rynku, a modele Z9K, A95K będą walczyć o miano najlepszych na rynku.