Koronalne smugi to fragmenty plazmy odrywające się od korony słonecznej. Po raz pierwszy udało się je zaobserwować z tak bliska, co jest zasługą sondy Parker Solar Probe. Żaden statek kosmiczny stworzony przez człowieka nigdy wcześniej nie “dotknął” korony Słońca. Wcześniej struktury te mogliśmy obserwować tylko z daleka, podczas zaćmienia Słońca.
Szczegółowe dane dotyczące ostatniego przelotu sondy Parker Solar Probe zostały opublikowane w ubiegłym miesiącu, gdy ogłoszono, że “dotknęła” Słońca. Dane zebrane przez sondę wciąż są analizowane, a prace naukowe ich dotyczące publikowane. Szczególnie interesujące są smugi koronalne.
Struktury te można zobaczyć jako jasne elementy poruszające się w górę i w dół na załączonym materiale wideo pochodzącym z instrumentu WISPR (Wide-field Imager for Parker Solar Probe). WISPR jest zaprojektowany do badania gęstości naładowanych cząstek, takich jak elektrony, jak również struktur koronalnych.
Czytaj też: Parker Solar Probe „dotknęła” Słońca. To pierwsza taka sytuacja w historii ludzkości
Nadrzędnym celem sondy Parker Solar Probe jest zrozumienie fizyki Słońca, a zwłaszcza to, jak powstaje wiatr słoneczny. Jest to zbiór naładowanych cząstek, które cały czas wydostają się z korony słonecznej i podróżują przez cały Układ Słoneczny. Docierając do Ziemi generują spektakularne zorze polarne, chociaż mogą stanowić zagrożenie dla astronautów i satelitów.
W kwietniu sonda Parker Solar Probe zbliżyła się do naszej gwiazdy na odległość zaledwie 15 promieni od widocznej powierzchni Słońca, zwanej fotosferą. Podczas przelotu zaobserwowała tzw. pseudostreamer, które do tej pory obserwowano jedynie podczas zaćmień Słońca.
Kolejny bliski przelot sondy Parker Solar Probe będzie miał miejsce jeszcze w tym miesiącu, więc możemy oczekiwać kolejnych zdjęć i materiałów wideo.
Więcej o Parker Solar Probe można przeczytać na oficjalnej stronie misji NASA.