Mowa tu o bioelektronicznych urządzeniach nowej generacji, budowanych przy użyciu miękkich materiałów organicznych. Prace nad tego typu materiałami już trwają. W badaniu opublikowanym i zamieszczonym w czasopiśmie Advanced Materials, dr Ali Nawaz z Fundacji Bruno Kesslera w Trydencie we Włoszech i badaczy z Centrum Nauki o Materiałach QUT, profesor Prashant Sonar, profesor Kathryn Fairfull-Smith i dr Qian Liu dokonał przeglądu potencjału organicznych tranzystorów elektrochemicznych w urządzeniach bioelektronicznych in vivo, które są urządzeniami odpowiednimi do stosowania w żywym organizmie.
Pierwszy autor, dr Ali Nawaz, zbadał właściwości organicznych tranzystorów elektrochemicznych, które czynią je szczególnie przydatnymi do pracy w żywym organizmie.
— Tego typu układy pomogły być w rozwoju przemysłu bioelektronicznego. Ich potencjalne zastosowanie jest bardzo szerokie – od elektrofizjologii, stymulacji neuronów i wykrywania neuroprzekaźników, przez stosowanie w urządzeniach ubieralnych (i implantach), aż po regulację i stymulację procesów roślinnych – pisze dr Nawaz.
Bioelektronika w czujnikach
Jednym z rodzajów tego typu tranzystorów może być konstrukcja opracowana przez zespół prof. Sonara z Queensland University of Technology. Chodzi o oparte na węglu organiczne tranzystory elektrochemiczne opisane w Advanced Electronic Materials. Ich największą zaletą będzie możliwość integrowania ich z ludzkim organizmem. Jeśli chodzi o zasilanie, w przypadku małych czujników, z pewnością dałoby się wykorzystać piezoelektrykę. Choć trzeba przyznać, że ambicje naukowców pracujących nad tego typu organicznymi układami są o wiele większe.
— Celem na mniej więcej następną dekadę jest umieszczenie tego rodzaju tranzystorów na elastycznym plastiku i wszczepianie ich w ciało w celu zewnętrznego monitorowania poszczególnych procesów. Dane te mogłyby być udostępniane bezprzewodowo, na przykład za pośrednictwem Bluetooth – mówi Nawaz.
Czytaj również: Czy implanty mózgowe nas zmienią?
Biokompatybilna elektronika to nadal pieśń przyszłości, ale biorąc pod uwagę postępy prac z takimi materiałami, jak np. hydrożele, bioelektronika nowej generacji może pojawić się szybciej, niż myślimy.