Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna (CNSA) opublikowała plan pięcioletni dotyczący działań w przestrzeni kosmicznej. Jest to obszerny dokument, który stanowi ogólny przegląd aktywności Państwa Środka poza Ziemią. Do głównych punktów programu należą: poprawa trwałości wystrzeliwanych rakiet, ulepszenie globalnego systemu pozycjonowania, współpraca z Rosją w zakresie badań Księżyca, utrzymanie i rozbudowa stacji kosmicznej Tiangong czy stworzenie globalnego partnerstwa w celu zbudowania stacji badawczej na Księżycu.
Czytaj też: Voyagery doczekają się swoich następców. USA i Chiny zbudują kolejną generację sond kosmicznych
CNSA planuje ulepszenie rakiet Długi Marsz, które w niedalekiej przyszłości powinny być bardziej “ekologiczne”. Ma pojawić się dodatkowa flota rakiet, które będą w stanie odpowiedzieć na “rosnące zapotrzebowanie na regularne starty”. Mowa o systemach wielokrotnego użytku, które mogłyby wielokrotnie wchodzić w ziemską atmosferę.
Rozwijany ma być także system BeiDou, czyli chińska odpowiedź na GPS, obejmująca satelity do teledetekcji i monitorowania środowiska. W raporcie uwzględniono poprawę dokładności pozycjonowania i tworzenie nowych przekaźników komunikacyjnych. Chiny chcą także wystrzelić poza Ziemię teleskop Xuntian o możliwościach porównywalnych do Hubble’a. Nie wiadomo jednak, jakie obserwacje by przeprowadzał.
Ważnym celem dla Chińczyków jest Księżyc, a sondy Chang’e 6, 7 i 8 są w fazie rozwoju i powinny zostać wystrzelone w ciągu najbliższych pięciu lat. Z pomocą Rosji, Chińczycy chcą zebrać księżycowe próbki i dostarczyć je do analizy na Ziemię.
Czytaj też: Chiny połączą siły z Rosją, aby zdominować Księżyc. Stworzą konkurencję dla NASA
Nie bez znaczenia jest także rozbudowa stacji kosmicznej Tiangong. Do modułu głównego Tianhe, który został wyniesiony poza Ziemię w kwietniu ubiegłego roku, dołączą moduły Wentian i Mengtian. Rozszerzenie funkcjonalności stacji to jeden z najważniejszych celów CNSA, chociaż w raporcie nie pojawiły się wskazówki, co dokładnie ma zostać wykonane w tym celu.
No i przecież jest jeszcze Mars. Chińczycy nie odpuszczą Czerwonej Planety – będą kontynuować i rozszerzać swoje możliwości jej eksploracji. Poprawią infrastrukturę, aby wspierać marsjańskie misje, m.in. poprzez wzmocnienie komunikacji w głębokiej przestrzeni kosmicznej i rozwój technologii pozwalających na transport próbek gleby. Mało prawdopodobne, by misje te uruchomiono w ciągu najbliższych pięciu lat, ale są uwzględnione w raporcie.
Chiny podkreśliły znaczenie współpracy z innymi krajami w ramach wysiłków międzynarodowych (m.in. ESA i NASA). Zobaczymy, jak wyjdzie to w praktyce, choć trzeba oddać Chińczykom, że w ostatnich latach stali się jednym z najważniejszych graczy w kosmicznym wyścigu.