Widać na nich nasz kosmiczny dom, czyli Drogę Mleczną. Centrum galaktyki zostało uwiecznione przez radioteleskop MeerKAT, uznawany za najbardziej dokładne tego typu urządzenie. Składa się on z 64 anten obejmujących obszar o długości niemal 8 kilometrów. Instrumenty te służą do zbierania fal radiowych, które docierają do Ziemi z odległości tysięcy lat świetlnych, przebijając się przez grube warstwy pyłu tworzącego centrum Drogi Mlecznej.
Czytaj też: Galaktyka Kiełbasa, czyli jak wyglądała ostatnia kolizja Drogi Mlecznej
Jak wynika z komunikatu opublikowanego przez SARAO, widoczny wyżej obraz ukazuje między innymi eksplodujące gwiazdy, gwiezdne żłobki (miejsce szczególnie natężonych narodzin tych obiektów) oraz chaotyczny obszar wokół supermasywnej czarnej dziury znanej jako Sagittarius A*. Jej masa jest naprawdę ogromna – około 4 miliony raz większa od masy Słońca. Dzięki zebranym danym, które przetworzono w tak efektowne zdjęcia, naukowcy mogli przekonać się o imponujących możliwościach, jakie zapewnia MeerKAT.
Spędziłem mnóstwo czasu spoglądając na ten obraz w trakcie pracy i nigdy mi się on nie znudzi. Kiedy pokazuję go ludziom, którzy mogą stawiać pierwsze kroki w radioastronomii lub w inny sposób nie są z nią zaznajomieni, zawsze staram się zaznaczyć, że obrazowanie radiowe nie zawsze wyglądało w ten sposób i podkreślić jakim skokiem naprzód jest MeerKAT pod względem swoich możliwości. To był niesamowity przywilej pracować przez lata z kolegami z SARAO, którzy zbudowali ten fantastyczny teleskop. Ian Heywood, Uniwersytetu Oksfordzki
Jeśli chodzi o sam obraz, to niezwykle jasny, pomarańczowy punkt znajdujący się w jego centrum oznacza wspomnianą czarną dziurę, czyli Sagittarius A*. Ta wysoka jasność i wyróżniająca się barwa są następstwem pochłaniania materii, która rozgrzewa się do niezwykle wysokich wartości. Z kolei czerwone smugi są tzw. włóknami NTF występującymi wyłącznie w pobliżu centrum Drogi Mlecznej. Artykuł na ten temat ma się ukazać na łamach The Astrophysical Journal.