Jedyna szansa dla wielkich spalinowych silników? Yamaha i Toyota opracują silnik V8 spalający wodór
Wspomniana Toyota Corolla Sport (nagranie poniżej) posiadała 1,6-litrowy, trzycylindrowy silnik z turbodoładowaniem, który zamiast benzyny, spalał wodór. Dzięki temu układ napędowy generował prawie zerową emisję CO2 podczas użytkowania… prawie, bo podczas tego procesu spala się niewielka ilość oleju silnikowego i uwalnia pewna ilość NOx, ale wtedy producent podkreślał, że tego drugiego można uniknąć.
Czytaj też: Sobotni przegląd motoryzacyjny: luty 2022
Jednak 1,6-litrowy trzycylindrowy silnik, to nic w porównaniu do potężnej V8 o pojemności 5 litrów. Taką właśnie jednostkę ma zamiar opracować Toyota i Yamaha, według których wodór jest właśnie paliwem przyszłości. Owocem prac nad tym silnikiem będzie zapewne tradycyjny blok, ale z wymienionymi wtryskami, głowicą, czy kolektorem dolotowym. Są też szanse, że Yamaha i Toyota zbudują go całkowicie od zera, stawiając na zupełnie nowy projekt.
Czytaj też: Omega 1 to nowy typ silnika spalinowego. Jest całkowicie bezemisyjny
Finalnie ten silnik V8 spalający wodór ma generować 449 koni mechanicznych przy 6800 obrotach na minutę i 540 Nm momentu obrotowego na 3600 RPM. Nie są to poziomy topowych jednostek benzynowych, ale czy w dobie downsizingu jest na co narzekać, jeśli wodór okaże się jedynym wyjściem dla silników tego typu? Raczej nie.
Czytaj też: Prace nad najwydajniejszym pojazdem elektrycznym trwają. Co tym razem udowodnił Lightyear One?
Przy ogłoszeniu głos zabrał prezes Yamahy, Yoshihiro Hidaka, wedle którego silniki wodorowe posiadają potencjał, aby być neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla, jednocześnie utrzymując silnik spalinowy przy życiu.
Silniki wodorowe mają wrodzony przyjazny charakter, który sprawia, że są łatwe w obsłudze nawet bez korzystania z elektronicznych systemów wspomagania jazdy. Każdy, kto przyszedł na jazdę próbną prototypem samochodu, zaczynał nieco sceptycznie, ale na końcu wychodził z samochodu z wielkim uśmiechem na twarzy– powiedział Yamada w oświadczeniu.