Obie te galaktyki zbliżyły się do siebie do tego stopnia, że zachodzi między nimi wymiana materii. O ile dzieląca je odległość jest niewielka, tak ich dystans do Ziemi wynosi aż 320 milionów lat świetlnych.
Czytaj też: Oto największa znana nauce galaktyka. Jest tak ogromna, że trudno to sobie wyobrazić
Oczywiście samo zjawisko takiej wymiany materii pomiędzy galaktykami nie należy do rzadkości, ale jego obserwacje mogą wyjaśnić, jak ewoluują galaktyki i wzajemnie na siebie oddziałują. Jedna z hipotez zakłada, że ich grawitacyjne przyciąganie zachodzi za sprawą nici tworzących niewidzialną kosmiczną sieć. Owa sieć miałaby się rozchodzić we wszystkich kierunkach i odgrywać istotną rolę w kształtowaniu wszechświata.
Galaktyki zaobserwowane przez astronomów mają około 40 000 i 140 000 lat świetlnych średnicy
Tego typu interakcje mogą mieć dla wielu galaktyk “życiodajny” charakter. Kiedy tempo powstawania gwiazd w ich obrębie zaczyna spadać, napływ nowej materii z zewnątrz może wznowić bądź przyspieszyć cały proces. Galaktyki czasami tylko przez pewien okres wymieniają się materią, natomiast kiedy indziej zdarza się, że dochodzi do ich fuzji. Co najmniej kilka takich połączeń ma na swoim koncie również Droga Mleczna.
Czytaj też: Nietypowe gwiazdy w Drodze Mlecznej. Obie posiadają te same właściwości
Jeśli chodzi o NGC 169 i IC 1559 to obie te galaktyki posiadają aktywne jądra. Innymi słowy: w ich centrach znajdują się supermasywne czarne dziury pochłaniające pył i gaz. W efekcie powstają duże ilości promieniowania rentgenowskiego oraz ciepła widocznego w podczerwieni. Przy odpowiednio dużym zbliżeniu obie galaktyki mogą na stałe się połączyć. Zderzenie ich czarnych dziur doprowadzi następnie do wyemitowania fal grawitacyjnych, które będzie można wykryć na przykład na Ziemi.