Specyfikacja realme 9 Pro+
- Waga: 175 gram
- Procesor: MediaTek Dimensity 920 5G (max. 2,5 GHz)
- Układ graficzny: Mali-G68 MC4
- Pamięć RAM: 6 / 8 GB
- Pamięć wewnętrzna: 128 / 256 GB
- Ekran: 6,43 cala, Super Amoled, 2400 x 1080 (20/9), 90 Hz
- System: Android 12 z realme UI 3.0
- Łączność: Dual SIM, 5G, LTE, Wi-Fi 6, Bluetooth 5, USB C 2.0, NFC
- Nawigacja: GPS, A-GPS, GLONASS, Galileo, Beidou
- Moduły dodatkowe: czytnik linii papilarnych pod ekranem, skaner twarzy, głośniki stereo, gniazdo miniJack, pulsometr
- Aparat główny: Sony IMX766 50 Mpix (f/1.88, OiS) + 8 Mpix (f/2.2, 119°) + 2 Mpix (f/2.4)
- Aparat przedni: 16 Mpix (f/2.0)
- Bateria: 4500 mAh
- Ładowanie: SuperDart 60 W
- Wersje kolorystyczne: Midnick Black, Aurora Green, Sunrise Blue (z technologią Light Shift Design)
- Cena w dniu premiery: 1799 zł (6/128 GB) lub 1999 zł (8/256 GB)
Polska premiera, ceny i dostępność
Smartfon oficjalnie został zaprezentowany dosłownie chwilę temu, bo 16 lutego. Cena regularna wynosi w tej chwili 1799 zł (6/128 GB) lub 1999 zł (8/256 GB). Ponadto w dniach 23-24 lutego będzie obowiązywać tzw. „flash sale”, co umożliwi zakup realme 9 Pro+ o 200 zł taniej.
Co do zestawu sprzedażowego, to w pudełku poza telefonem znajdziemy jeszcze kabelek USB C, ładowarkę, dokumentację, folię naklejoną fabrycznie na ekran oraz silikonowe, przeźroczyste etui.
Light Shift Design, czyli smartfonowy kameleon
Realme w materiałach promocyjnych bardzo podkreśla swoją technologię Light Shift Design, która sprawia, że tylna część obudowy może płynnie zmieniać kolor obudowy pod wpływem światła słonecznego. Bardzo ciekawy bajer, niemniej dostępny tylko w jednej wersji kolorystycznej – Sunrise Blue. W mojej, Aurora Green, nie ma czegoś takiego, ale smartfon i tak lśni pod światło setkami mikroskopijnych, jakby brokatowych drobin ukrytych pod warstwą zabezpieczającą.
Ogólnie jakość wykonania to smartfon sprawia bardzo dobre wrażenie – nic nie trzeszczy, a poszczególne elementy są bardzo dobrze spasowane. Odciski palców nie są szczególnie widocznie na obudowie. Na mały minus należy jednak zaliczyć brak wodoszczelności.
Jeśli chodzi o ułożenie portów i przycisków, to u dołu ramki znajdziemy pierwszy głośnik, mikrofon, port USB C oraz miniJack. U góry – drugi głośnik (służący również do rozmów) oraz drugi mikrofon. Przycisk on/off umieszczono po prawej stronie, natomiast przyciski regulacji głośności i tackę na karty – po prawej.
Super Amoled w realme 9 Pro+
Ekran w smartfonie ma 6,43 cala i jest to matryca Super Amoled o rozdzielczości 2400 x 1080 (20/9) i częstotliwości odświeżania równej 90 Hz. W lewym górnym rogu znajdziemy wcięcie na obiektyw przedniej kamery. Jakość wyświetlanego obrazu jest oczywiście bardzo dobra, jak przystało na matrycę Super Amoled, także możemy liczyć na świetny kontrast, nasycone barwy oraz bardzo dobre kąty widzenia. Oczywiście 90 Hz odświeżanie to nie jest szczyt rynkowych możliwości, ale w codziennym użytkowaniu w zupełności wystarcza.
W ustawieniach znajdziemy filtr światła niebieskiego, tryb ciemny dla menu, możliwość regulacji temperatury barwowej oraz regulacji częstotliwości odświeżania.
MediaTek Dimensity 920 5G i spółka
Kupując realme dostajemy nowy procesor MediaTek Dimensity 920 wraz z grafiką Mali-G68 MC4 oraz 6 lub 8 GB pamięci RAM (w zależności od wersji).
W codziennym użytkowaniu telefon działa bardzo płynnie i stabilnie. Testowałem je również w wymagających grach takich jak Asphalt 9, Mortal Kombat czy GRID Autosport. Zero problemu. Przy okazji warto nadmienić, że realme zastosowało w swoim telefonie wydajny system chłodzenia, oparty na komorze parowej.
Wyniki w benchmarkach nie rozczarowują, choć oczywiście są na rynku wydajniejsze smartfony w tej cenie, jak chociażby testowana niedawno Motorola Moto g200 5G.
- Antutu Benchmark 9.2.9 – 487 922 pkt
- 3D Mark (test Sling Shot Extreme) – 4244 pkt
- 3D Mark Wild Life – 2329 pkt
- 3D Mark Wild Life Extreme – 644 pkt
Ze 128 GB pamięci wewnętrznej, do Naszej dyspozycji pozostaje niecałe 100 GB. Możemy kupić również wersję 256 GB.
Android 12 z realme UI 3.0
Smartfon działa pod kontrolą Androida 12 i nakładką realme UI 3.0. Miałem wczesną wersję testową, gdzie przychodziły aktualizacje po nawet 4,21 GB, ale i tak system działał płynnie i stabilnie przez cały okres trwania testów.
W skrócie można napisać, że dalej jest kolorowo i funkcjonalnie. Dostajemy trochę autorskich aplikacji producenta, jak i te firm trzecich. Dokładny wygląd poszczególnych elementów interfejsu możecie zobaczyć poniżej.
5G na pokładzie, czyli porozmawiajmy o wyposażeniu realme 9 Pro+
Producent w tym modelu oferuje Nam oczywiście obsługę 5G oraz obsługi dwóch kart nanoSIM jednocześnie. Poza tym na pokładzie znajdziemy Wi-Fi 6, Bluetooth 5, NFC oraz port USB C. Nawigacja odbywa się przy pomocy modułów GPS, A-GPS, GLONASS, Galileo, Beidou. Wszystko działało bez zastrzeżeń podczas trwania testów.
Osobno napiszę jeszcze o pulsometrze, który jest podobno dostępny w realme wg danych producenta. Fajnie, ale niestety ja nigdzie nie mogłem go znaleźć. A szukałem długo. Niemniej, to zapewne kwestia wczesnej wersji oprogramowania, jaką miałem na tym telefonie. Zapewne to uchybienie zostanie naprawione w aktualizacjach.
Czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem. Działa on szybko i sprawnie, ale niestety nie jest cały czas aktywny. Przy wygaszonym ekranie niestety będziemy musieli najpierw dotknąć ekranu, żeby go wybudzić. W kwestii odblokowania za pomocą skanu twarzy nie mam uwag – proces przebiegał szybko i bezproblemowo, nawet w słabych warunkach oświetleniowych.
Głośniki stereo i miniJack
W realme 9 Pro+ znajdziemy głośniki stereo i choć nie są to najlepsze głośniki na rynku, to jednak grają całkiem przyzwoicie. Na najwyższym poziomie głośności oczywiście trochę brakuje niskich tonów.
Smartfon posiada port miniJack, co w dzisiejszych czasach jest coraz większą rzadkością. Na szczęście jakość dźwięku oferowana na tym złączu jest naprawdę dobra. Co więcej, barwę dźwięku można dostosować do własnych potrzeb za pomocą systemu Dolby Atmos!
Najlepszy aparat w smartfonie do 2000 zł?
Producent w materiałach reklamowych bardzo chwali aparat w tym modelu. Jeśli chodzi o tylni moduł aparatu, to realme oferuje Nam 50 Mpix aparat podstawowy z matrycą Sony IMX766, jasnością optyki f/1.88 oraz optyczną stabilizacją obrazu, co jest rzadko spotykane w tej cenie. Partneruje mu 8 Mpix aparat szerokokątny (f/2.2, 119°) oraz 2 Mpix aparat do zdjęć makro (f/2.4). Fajnie, tylko gdzie jest teleobiektyw?…
Za dnia jakość zdjęć stoi na bardzo wysokim poziomie. Zarówno jeśli mówimy o aparacie podstawowym, jak i szerokokątnym. Barwy na zdjęciach wykonanych realme mają żywe kolory i dużo detali również w cieniach.
W nocy im mniej światła, tym większa przewaga nowego realme nad innymi smartfonami z tej półki cenowej (np. Motoroli Edge 20). Zdjęcia są jaśniejsze, praktycznie nigdy nierozmazane i co najważniejsze – mają znacznie więcej szczegółów. Jeśli światła jest dużo (neony i dobrze oświetlone ulice) to różnica nie jest aż tak spektakularna, ale im ciemniej, tym bardziej ją widać. Zwłaszcza na przykładzie nieba. Tym bardziej, że w realne znajdziemy dedykowany tryb do jego fotografowania – tryb gwieździstego nieba. Poza tym realme bardzo dobrze radzi sobie z flarami w przypadku źródeł światła, np. ulicznymi latarniami.
Brak teleobiektywu częściowo rekompensują algorytmy i duża rozdzielczość zdjęć z aparatu podstawowego. Przy 3 krotnym zoomie cyfrowym szczegółów na zdjęciu jest nadal dużo. Aparat do zdjęć makro robi niezłe zdjęcia jak na swoją półkę cenową, ale do czołówki w postaci chociażby Xiaomi Mi 11 jeszcze daleko.
W ustawieniach znajdziemy tryb profesjonalny z możliwością ustawienia czasu naświetlania do 32 sekund.
Jeśli chodzi o przedni aparat to w realme 9 Pro+ zastosowano16 Mpix matrycę z optyką o jasności f/2.0. Jakość zdjęć jest po prostu dobra i oczekiwana w tej cenie.
Filmy z kolei możemy je kręcić maksymalnie w 4K przy 30 kl/s. Jest również możliwość nagrywania materiału jednocześnie z obu kamer.
Reasumując – czy jest to aparat godny flagowca? Tak, choć mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby dodano teleobiektyw i postarano się o lepsze zdjęcia makro. Niemniej w tej cenie jest i tak bardzo dobrze.
SuperDart 60 W, czyli kilka słów o ładowaniu i baterii
Bateria o pojemności 4500 mAh starczy na około dwa dni pracy w cyklu mieszanym, także jest nieźle. Ładowanie może odbywać się maksymalnie z mocą 60 W. Stosowną ładowarkę SuperDart znajdziemy oczywiście w zestawie. Czasy ładowania przy jej pomocy wyglądają następująco:
- w 20 min – 59 %
- w 30 min – 84 %
- w 41 min – 100 %
Jasne, nie są to czasy znane z Xiaomi 11T Pro, ale i tak jest bardzo dobrze, jak na smartfon w cenie poniżej 2000 zł. Dość powiedzieć, że nowy, topowy Samsung Galaxy S22 Ultra będzie miał zaledwie 45 W ładowanie.
Podsumowanie – czy warto kupić realme 9 Pro+ ?
Jak najbardziej. Smartfon nie ma żadnej poważnej wady i jest dobrze wyceniony. Nie ma tu co prawda czegoś co zachwyca i rzuca na kolana (no może poza obudową w wersji kolorystycznej Sunrise Blue), ale wszystkie poszczególne elementy trzymają wysoki poziom, czyniąc ten smartfon jednym z najbardziej kompletnych urządzeń dostępnych aktualnie na rynku w cenie do 2000 zł. Jedyne do czego można byłoby się na siłę przyczepić, to brak wodoszczelności. No i braku aplikacji do pulsometru, co mam nadzieję zostanie naprawione lada chwila.