Jest to oczywisty hołd dla jednego z najlepszych modeli Toyoty, czyli Land Cruisera. Co ważne: nie chodzi tu o projekt kolejnego, zdalnie sterowanego łazika. O nie. Zamiast tego, Toyota chce stworzyć niezawodny i wygodny pojazd księżycowy na potrzeby planowanych misji załogowych.
Żaden z przedstawicieli Toyoty ani japońskiej agencji kosmicznej nie zdradzili zbyt wielu szczegółów na temat tego, komu konkretnie chcą udostępniać Lunar Cruisera, co jest zresztą dość zrozumiałe. Od ogłoszenia projektu do przetransportowania w pełni sprawdzonego egzemplarza księżycowego pojazdu Toyoty minie jeszcze trochę czasu. Oficjalnie mówi się, że Lunar Cruiser zacznie jeździć po Księżycu do 2030 r.
Oprócz Toyoty, w prace nad księżycowym pojazdem zaangażowana jest również firma Gitai Japan Inc., która zaprojektuje i zbuduje robotyczne ramię , przeznaczone do wykonywania takich zadań, jak inspekcja i konserwacja księżycowej infrastruktury. Inżynier Toyoty, Shinichiro Noda, powiedział, że jest podekscytowany projektem księżycowym, który według niego będzie rozszerzeniem długoletniej misji japońskiego producenta samochodów.
Toyota to kolejna japońska firma, która interesuje się Księżycem
Japończycy mają dość oryginalne podejście, jeśli chodzi o misje kosmiczne. Zamiast, tak jak np. Stany Zjednoczone, czy Chiny, tworzyć swoje własne programy, prywatne japońskie firmy bardziej interesują się świadczeniem kosmicznych usług. Toyota chce dostarczać Lunar Cruisery na Księżyc, a ispace inc. z kolei chce stać się pierwszą księżycową firmą kurierską, która na pokładach swoich księżycowych lądowników dostarczać będzie przesyłki na powierzchnię naszego naturalnego satelity.
Czytaj również: Japońska firma ispace przetestuje swój lądownik księżycowy M1 jeszcze w tym roku
Na razie brzmi to nadal nieco niedorzecznie, ale tak samo mówiono o firmie SpaceX i ich rakietach wielorazowego użytku, która odpowiada obecnie za większość transportu na naszą orbitę. Nic więc dziwnego, że Toyota chce zrealizować nieco podobny plan na Księżycu.