Co najlepsze: nowo odkryte przez naukowców bakterie potrafią zamieniać wychwytywany CO2 w dość cenne substancje, jeśli chodzi o zastosowania przemysłowe. Chodzi tu o aceton i izopropanol, które są szeroko stosowane w większości gałęzi przemysłu.
— Wykorzystując naszą zdolność do współpracy z biologią, możemy wytwarzać to, co jest potrzebne gdzie i kiedy jest to potrzebne, w sposób zrównoważony i odnawialny. Możemy zacząć wykorzystywać dostępny CO2 do przekształcania gospodarki — mówi Michael Jewett z Northwestern, współautor badania.
Bakterie przerabiające CO2 na substancje przemysłowe mogłyby doprowadzić do ogromnej redukcji dwutlenku węgla w atmosferze
Czytaj również: Stany Zjednoczone utopiły ponad miliard dolarów w nieudane projekty wychwytywania CO2 z atmosfery
Z analiz przeprowadzonych przez autorów badania wynika, że gdyby zastąpić obecne procesy produkcji przemysłowej acetonu i izopropanolu bakteriami, moglibyśmy zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych o 160 proc. Dzisiaj większość naszych chemikaliów przemysłowych produkowana jest przy użyciu paliw kopalnych, takich jak ropa naftowa, gaz ziemny lub węgiel. Rezygnując z ich wykorzystania i przetwarzając dwutlenek węgla w naszej atmosferze rozwiązalibyśmy dwa problemy jednocześnie.
— To odkrycie jest dużym krokiem naprzód w unikaniu katastrofy klimatycznej – mówi Jennifer Holmgren, dyrektor generalny LanzaTech.
Chemiczna produkcja przemysłowa to rynek warty setki miliardów dolarów. Gdyby udało się skłonić producentów do wypróbowania nowej, “bakteryjnej” metody, zapewne otworzyłoby to drogę do dalszych badań, nad kolejnym szczepami bakterii, które wykorzystując zbędne zasoby ziemskie (takie jak nadmiar CO2) mogłyby je przerabiać w inne użyteczne substancje. Na przykład syntetyczne paliwa produkowane z mikroplastiku brzmią jak doskonały pomysł.