Opancerzony polski transporter kołowy w nowym wydaniu już po testach. Co dokładnie obejmuje zmodernizowany Rosomak?
Podkreślić trzeba przede wszystkim jedno – zmodernizowany Rosomak nie jest jeszcze ostateczną wersją tego, co finalnie może zaoferować spółka. Obecnie przyjmuje on postać demonstratora w ramach ulepszenia MLU (Mid-Life Upgrade), co oznacza “ulepszenie w połowie cyklu”. Ten pokazał się ostatnio w akcji przed przedstawicielami Inspektoratu Wojsk Lądowych Dowództwa Generalnego RSZ w ramach pokazu, którego zorganizowali pracownicy spółki Rosomak S.A.
Czytaj też: Pierwszy polski niszczyciel min gotowy do służby. Ćwiczenia na pokładzie ORP Kormoran zmierzają ku końcowi
Problem w tym, że na ten moment zakres modyfikacji nie jest dokładnie znany. Wariant widoczny na zdjęciach zdradza tylko, że zmiany obejmą przede wszystkim podwozie. Rzeczywiście, spółka podkreśla, że w testach na Jeziorze Rybnickim w połowie lutego, wykazano szczelność struktury, skuteczność systemu napędowego, wyważenie pojazdu oraz jego stabilność podczas wykonywania manewrów.
Czytaj też: Tureckie kutry rakietowe rozwiną czarnomorską flotę do obrony cieśnin. To potencjalnie FAC-55
Rosomak 8×8 MTU został wyposażony równoważnik masowy uzbrojenia i dodatkowo podczas testów zaprezentowano jego nową wersję platformy: Rosomak-L oraz wariantu z obrotnicą. Ten pierwszy udowodnił swoje możliwości w kwestii pokonywania przeszkód wodnych, ale żaden z nich nie posiadał modyfikacji wieży, czy uzbrojenia – czegoś, czego tym KTO zdecydowanie brakuje.
Czytaj też: Rheinmetall pokazał nowy wóz wsparcia ogniowego Lynx 120 na podstawie podwozia KF41 Lynx
Możemy być jednak pewni, że prace nad kolejnymi Rosomakami trwają i liczne spotkania między wykonawcami, a przedstawicielami Ministerstwa Obrony Narodowej tylko to podkreślają. Warto jednocześnie wspomnieć, że wprowadzone do tej pory ponad 350 Rosomaków w wersji bojowej z wieżą Hitfist będą odróżniać się od tych nowszych za sprawą wieży ZSSW-30. Jest nie tylko nowsza, ale też produkowana w Polsce.