Dlaczego Apple M1 Ultra jest tak wielki?
Zacznijmy od tego, że Apple naprawdę udało się wprowadzić innowację do swojej oferty i wynieść ją na zupełnie nowy poziom. Mowa zarówno o formie fizycznej, jak i samej wydajności obliczeniowej oraz energetycznej, choć nie obyło się bez wpadek. Dla przypomnienia, wcześniej wskazaliśmy minięcie się z prawdą firmy co do tego, że M1 Ultra jest wydajniejszy od flagowca NVIDIA w postaci GeForce RTX 3090.
Wyjątkowość komputera Mac Studio sprowadza się przede wszystkim do obecnego w nim układu SoC – Apple M1 Ultra. Ten jest niczym innym, jak połączeniem dwóch doskonale nam znanych układów M1 Max, które znajdują się właśnie pod tą srebrną osłoną z logo nadgryzionego jabłka. Tą “osłoną” jest w rzeczywistości obudowa 2,5D wykonana zgodnie z technologią CoWoS-S firmy TSMC.
W układzie te dwa SoC połączone są ze sobą za pomocą autorskiego połączenia międzyprocesorowego opracowanego przez Apple o nazwie UltraFusion. To oferuje przepustowość rzędu 2,5 TB/s, dzięki czemu Apple mogło stwierdzić, że Mac Studio napędza nie duet dwóch SoC, a jeden… choć będący wyjątkowo dobrze zorganizowanym “zlepkiem” dwóch. Przede wszystkim dzięki połączeniu UltraFusion udało się “wmówić” systemowi operacyjnemu, że dwa podsystemy pamięci, dwa procesory graficzne i dwa kompleksy rdzeni CPU są “jednością”.
Czytaj też: Maszyna wirtualna w Hyper-V. Podpowiadamy, jak zainstalować system w systemie
Zabawa w “klejenie” tak wielkich układów musiała skończyć się… nietypowym dziełem i tak właśnie możemy nazwać M1 Ultra, który w praktyce zajmuje około 25% powierzchni płyty głównej obecnej w Mac Studio. W porównaniu do konwencjonalnych procesorów x86 mierzy tyle, co praktycznie trzy Ryzeny czy Intele nowych generacji, ale trudno się temu dziwić, jako że w pakiecie znajduje się CPU, GPU, układy związane z I/O oraz pamięcią.
Czytaj też: Sprzedaż smartfonów z 5G stale rośnie. Styczeń przyniósł ważny przełom
Sama płyta główna zdradza zresztą obecność dwóch oddzielnych sekcji zasilania (VRM) na pokładzie, a demontaż całego komputera, który przeprowadził kanał Max Tech na YouTube, ujawnił też wymóg zastosowania zaawansowanego systemu chłodzenia z dwoma wentylatorami. Ten odbiera ciepło z górnej i dolnej części procesora, co jasno daje do zrozumienia, że M1 Ultra zużywa sporo energii i generuje równie dużo ciepła przy znacznym obciążeniu.