Ze słów znanego analityka wynika jedno – lepiej nie kupujcie Apple Watch Series 3
O tym, że kupno Apple Watch Series 3 nie jest obecnie zbyt rozsądnym pomysłem, przekonuje świat znany w sferze plotek o firmie z nadgryzionym jabłkiem w tle Ming-Chi Kuo. Analityk, którego przedpremierowe informacje już nie raz sprawdzały się w rzeczywistości. Teraz twierdzi, że podczas konferencji WWDC 2022, która będzie miała 7 czerwca bieżącego roku, Apple przede wszystkim zaprezentuje trzy nowe smartwatche, bo: Apple Watch Series 8, Apple Watch SE drugiej generacji oraz sportową wersję Apple Watch.
Czytaj też: Rosja atakuje GPS nad Bałtykiem. Agresor udaje niewiniątko, a świat się na to godzi
Ten sam analityk twierdzi też, że będący już na rynku przez pięć lat zegarek Apple Watch Series 3 dostępny do kupienia za około 400 złotych, zostanie wtedy przy okazji wycofany. Jeśli znacie największą bolączkę tego modelu (aktualizacje), to z pewnością zrozumiecie powód tej decyzji. W skrócie? Aktualizacja na każdą kolejną wersję oprogramowania watchOS jest dla tego modelu problematyczną kwestią i przy nachodzącym watchOS w wersji 9, zwyczajnie nie będzie w stanie z tej wersji skorzystać.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja w służbie zła. Maszynka do generowania broni chemicznych zszokowała naukowców
Finalnie, to właśnie problem zbyt niskiej mocy obliczeniowej ma sprawić, że smartwatch Apple Watch Series 3 zostanie raz na zawsze wycofany z produkcji (zostanie mu nadany status EOL – End of Life). Nie będzie to oznaczało, że te modele staną się bezużyteczne i na pewno Apple nie odetnie ich od razu od swoich usług (np. Fitness+), ale pewne jest, że rozwój tych smartwatchy w sferze oprogramowania ulegnie stagnacji.