Drony Bayraktar TB2 dla Wojska Polskiego
O tym, co potrafią drony Bayraktar TB2 pisaliśmy już w osobnym, pełnoprawnym artykule, do którego przeczytania Was zachęcamy. W nim dowiecie się, co dokładnie można zrobić z wykorzystaniem tych dronów (jeśli utrzymuje się panowanie w powietrzu) i dlaczego są tak skuteczne w wojnie, jaką Rosja wypowiedziała Ukrainie. Nie oznacza to wprawdzie, że Bayraktary to przepis na wygraną, bo zależy od tego wiele czynników, ale “lepiej mieć niż nie mieć”. Zwłaszcza, kiedy nasz kraj stanowi przedpole NATO.
Czytaj też: Polskie kołowe transportery opancerzone Rosomak. Historia, możliwości i przyszłość sprzętu ze Śląska
Drony Bayraktar TB2 zamówiono dla Polski już w zeszłym roku i dziś (piątek 25.03) wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz oficjalnie poinformował na antenie Polskiego Radia 24, że początku ich dostaw doczekamy się jesienią tego roku. Jak szybko je wykorzystamy? Miejmy nadzieję, że chrzest bojowy nigdy ich nie spotka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę kwestię szkolenia, to nasi żołnierze będą mogli wykorzystać je odpowiednio dopiero po kilku miesiącach.
Czytaj też: Ukraina zdobyła pociski termobaryczne do rosyjskiego TOS-1A Sołnecpiok
Byliśmy obśmiewani przez wielu polityków, ja też doznałem wielu przykrych sytuacji na posiedzeniach sejmowej komisji obrony narodowej, gdzie szydzono, […] a dziś chyba już nie ma w świecie polityki osoby, która nie upominałaby się o Bayraktar TB2, który wejdzie na wyposażenie polskiego wojska już jesienią tego roku– powiedział Wojciek Skurkiewicz na antenie Polskiego Radia 24.
Tymi słowami wiceminister zdaje się mówić, że problemem był bezpośrednio zakup dronów Bayraktar TB2. Pomija przy tym niestety fakt, że konwersje i liczne negatywne komentarze związane z zakupem dotyczyły dalszego pompowania pieniędzy za granicę, zamiast koncentrowania się na polskim rynku zbrojeniowym.